Wpis z mikrobloga

KFC to najlepszy fastfood, jem od lat i nigdy żadnej takiej akcji nie miałam.


@Victim: Myślałem, że sraczka po KFC to rzecz obligatoryjna ()

  • Odpowiedz
@Wurf: pewnie, że normalność. Salmonellę widać już od progu u nich a kurczak Al Dente to u nich standard tak samo jak to, że gdy mają mniejszy ruch to też zjesz Al Dente tylko zimnego bo był smażony 3h temu. Może mają i drogo i kupony z dupy za to co wydasz na rozwolnienie i zatrucie pokarmowe, to Twoje.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wurf: standard. Ja po kubełku hot wings powiększonym mam srakę przez następne 2-3 dni. W myśl zasady gówno jesz, gownem srasz.
  • Odpowiedz
@Wurf: Jak jeszcze jadłem takie śmieci i ogólnie zwierzęta, to nie miałem po kfc takich sensacji. Ale znam mnóstwo osób, które narzekają na koszmarne sranie po kurczaku z Kentucky. Jesz gówno w panierce, to dostajesz sraczki, trudno mieć do kogokolwiek o to pretensje.
  • Odpowiedz
@Wurf: zawsze, teraz mnie to spotyka gdy zamawiam sobie do domu jak i za dzieciaka zawsze gdy była wycieczka i zamiast w mc donaldzie lądowałem w kfc to pierwsze co wizytowałem w domu to kibel
  • Odpowiedz