Pracuję jako diagnosta samochodowy i niedawno dałem negatywny wynik badania w pewnym gruzie m.in. za skorodowany nr vin. Chłop przyjął na klate i pokazałem mu o co chodzi i wszystko było git. Nabicie nowego nr to koszt ok 1000 zl i wymaga ok tygodnia czasu.
Dzwoni przed chwilą babsko (żona chłopa co był u mnie na przeglądzie) do mnie i pyta się czy jestem normalny, bo ona ma zarejestrowane auto w jakimś #!$%@? i nie będzie jeździć po urzędach, rzeczoznawcach i, że to nie jest żadna usterka - Zapytałem czego ona oczekuje? Czy mam jej współczuć czy co? A ona, że tego tak nie zostawi i dobiorą mi się do dupy XDD
@Kris_777: serio sprawdzasz tak dogłębnie vin? Sam mam mk2 i u mnie ten Vin pod dywanikiem jest zdrowy, ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym by diagnosta go sprawdzał xd każdy looknie tylko na ten z szyby, albo na drzwiach i nara. A jeżdżę po różnych stacjach, wkładki do dowodu nie wkładam bo fura mechanicznie jak nowa ;)
Swoją drogą ford genialnie go umiejscowił. Zresztą jak wiele innych rzeczy w
@bruhh: ale to nie jest kwestia parcha. Ford umieścił Vin na karoserii pod dywanikiem pasażera. Często te miejsce jest zalewane przez uszkodzoną nagrzewnice i nara. Plus wystarczy że zima masz słabe dywaniki a pasażerowie nie trzepią dobrze butów przed wejściem i robi się problem. Ford - i wszystko jasne xe
@Kris_777: Dziwisz im się? Mając takiego rudzielca, teraz pewnie zastanawiają się czy w ogóle warto wydawać tyle kasy na naprawę, czy oddać na złom ( ͡°ʖ̯͡°)
@bruhh: z tym co drugim to bym nie przesadzał, ale owszem inne mają i działa. U forda rdzewieje. Dorzuc do tego przeciekające relingi dachowe i lejąca się po słupkach wodę i recepta na sukces gotowa :)
@ciasteczkowy_otwur: z tego co wiem, to leje się pod relingami, a w zasadzie przez otwory montażowe pod nie, w których z czasem puszcza masa uszczelniająca. Ale potrafi się też lać przez inne elementy karoserii, więc nie wiem:)
I już zaczyna się straszenie że u nas w razie wojny będzie przymusowa deportacja do okopów, powiedziałem - W razie wojny zostaną deportowane, ale rakiety z krajów NATO w kierunku rosyjskich garnizonów. Przypominam obrazek z rana. #ukraina #rosja #wojna
Pracuję jako diagnosta samochodowy i niedawno dałem negatywny wynik badania w pewnym gruzie m.in. za skorodowany nr vin. Chłop przyjął na klate i pokazałem mu o co chodzi i wszystko było git.
Nabicie nowego nr to koszt ok 1000 zl i wymaga ok tygodnia czasu.
Dzwoni przed chwilą babsko (żona chłopa co był u mnie na przeglądzie) do mnie i pyta się czy jestem normalny, bo ona ma zarejestrowane auto w jakimś #!$%@? i nie będzie jeździć po urzędach, rzeczoznawcach i, że to nie jest żadna usterka - Zapytałem czego ona oczekuje? Czy mam jej współczuć czy co? A ona, że tego tak nie zostawi i dobiorą mi się do dupy XDD
Sam mam mk2 i u mnie ten Vin pod dywanikiem jest zdrowy, ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym by diagnosta go sprawdzał xd każdy looknie tylko na ten z szyby, albo na drzwiach i nara.
A jeżdżę po różnych stacjach, wkładki do dowodu nie wkładam bo fura mechanicznie jak nowa ;)
Swoją drogą ford genialnie go umiejscowił. Zresztą jak wiele innych rzeczy w
Plus wystarczy że zima masz słabe dywaniki a pasażerowie nie trzepią dobrze butów przed wejściem i robi się problem.
Ford - i wszystko jasne xe