Wpis z mikrobloga

@Wojbody: nic tak nie smieszy jak danie Kodaka, ktory np otwarcie mowil ze chcialby ruchac wlasna matkeXDD

W sensie wiem ze to ironiczne, ale i tak chcialem to zazmaczyc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Roman_: nie, to ironiczne pokazanie tego jaki cherrypicking się uprawiają ludzie na poważnie wierzący w treść tego typu memów, jest to też parafraza tego popularnego obrazka:
https://i.redd.it/s5iyozn4v5g21.jpg

i w sumie nic by nie było w tym złego gdybyś po prostu tego nie skumał ale ty jeszcze ironicznie chciałeś wyśmiać coś czego nie skumałeś robiąc z siebie głupka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Roman_: Raczej takie srednie, ale lepsze niz to z lewej i tyle ¯\_(ツ)_/¯
Generalnie kiedys widzialem taki obrazek zestawiajacy Eazy E z Futurem Hendrixem, ale nie moglem go znalezc to ten tez sie nadal
  • Odpowiedz
@Roman_: Rap (jak i każda inna muzyka) ma wpadać w ucho i podobać się odbiorcom. Jak chcesz coś poetyckiego to idź sobie na regionalny kącik poetycki czy coś, a nie sugeruj ludziom, co ma się im podobać. Każdemu podoba się co innego, a nie bez powodu współcześni raperzy mają fanbase 10 razy większy niż "stare" legendy ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Madridista98: Nie wiesz o czym piszesz, to że na tym sie zarabiało od zawsze hajs nie znaczy, że nie było standardów, taki np. Boot Camp Clik wolał zostać w podziemiu i robić swoje, niż nagrywać płytę z Dre. Typowy underground to już w ogóle była inna para kaloszy. Jeszcze te hasła typu trueschool nie było nigdy czegoś takiego. Newschool to już czasy II połowy lat 80 - EPMD, Eric B.
  • Odpowiedz
@Sleepypl: zgoda, uważam że taki Peja miał więcej klasy niż Malik Montana i jemu podobni. Aczkolwiek z drugiej strony teraz w Polsce jest tyle alternatywnego, względnie ambitnego rapu jak nigdy wcześniej. To w sumie jak z punkiem, masa podziemnych ekip oraz Pidżama Porno na RMF FM.
  • Odpowiedz
@Latajacy_baleron:

Boot Camp Clik wolał zostać w podziemiu i robić swoje


przecież dziś też całe masy raperów robią podobnie i pozostają całkowicie niezależni, w małych nakierowanych na konkretnych odbiorców wytwórniach albo nawet lepiej - idą do majrsa ale muzycznie zostają kompletną niszą i mają wolną wolę artystyczną. Z USA chociażby Bones, Open Mike Eagle, Tech N9ne, Russ, Joey Baddass, JPEGMAFIA itd. Z Polski np. Pikers, LSO, Tymek czy Kukon. Można długo wymieniać, bo generalnie coś takiego ja underground to zawsze było umowne i ciężkie do zdefiniowania pojęcie a dziś w erze streamingów gdy każdy może wydawać legalnie muzyke już w ogóle granica pomiędzy mainstreamem i undergroundem jest bardzo mocno
  • Odpowiedz
@ShadyTalezz: Nie wiesz o czym piszesz. Zaslaniają się wszyscy w kółko jednym Lamarrem. Boot Camp Clik, D.I.T.C., Native Tongues, Hit Squad, Wu Tang Clan, Hierogliphics i można fam wymieniać to już jest kilkudziesięciu. Za #!$%@?ę stylu dostawałeś po ryju i to tak, że mogłeś stracić zęby. Przesłuchałem setki albumów i wiem, o czym mówię. Jak nie widzisz różnicy nie będę Cię do tego przykonywał. Było to dużo bardziej prawdziwe, taka
  • Odpowiedz