Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 44
598 174 + 415 = 598 589

Ech, teraz tu już zaglądam tylko przy okazji życiówek, nie inaczej jest teraz :D
tl;dr: (prawie) dojechałem z Wrocławia nad morze.

Wraz z lokalną sekcją #drozdzowkarze zebraliśmy się na rowerowy ultrawypad na północ w składzie @wspodnicynamtb, @Dewastatators (ci dojechali nad morze) @krzysiekdw, @uysy i jego różową (ci odłączyli się wcześniej). Z Wrocławia pyk na starą DK5 i niedługo potem było już czuć w powietrzu Wielkopolskę. W sumie nic się nie działo, poza małym deszczem w Kościanie i gniazdem os przy wejściu do Biedronki tamże. Pozbieraliśmy trochę gmin i po 300 km dotarliśmy do maca w Wałczu, a niedługo wcześniej zaliczyłem też swoje pierwsze gminy w zachodniopomorskim. Czuć było różnicę asfaltów pomiędzy województwami. Dojazd do Wałcza górkowaty, ale maczek wszystko wynagrodził. Tutaj nie polecam aplikacji maca do zamawiania żarcia z telefonu, bo były jakieś problemy z płatnością. Spróbowałem z pięć razy, dwiema kartami, zjadło mi hajs z konta, ale na szczęście środki zostały zaraz zwrócone. Żarcie zamówiłem ostatecznie oldschoolową metodą pod napisem „order” XD Za Wałczem skierowaliśmy się ku Czaplinkowi, gdzie nastąpił mój ostatni bufet i oświetleni zachodzącym słońcem, ruszyliśmy w dzikie ostępy i kiepskie asfalty Pojezierza Drawskiego. Była to moja pierwsza w życiu nocna jazda z prawdziwego zdarzenia. Z początku czułem się niepewnie, ale potem się nawet wciągnąłem i żwawo połykałem hopki oraz zjazdy. Lampka ładnie oświetlała trasę, ale jak się później okazało, świeciła nieco za jasno. Od Połczyna jechałem już swoją trasą do Białogardu, bo tam miałem nocleg. Jestem miętką fają i nie widziało mi się spędzać nocy na dworze, a noclegi w Kołobrzegu horrendalnie drogie (szukałem tak, żeby można było się przez całą dobę zameldować – wychodziło koło 1000 zł za noc, więc nope). Padło na Białogard, ale morze dalej niezaliczone :< Po drodze 17 km przed celem skończyła mi się bateria w głównej lampce, ale nim się całkiem rozładowała, zdążyłem jeszcze podładować drugą, mniejszą, i na styk dojechałem do hotelu. Podziękowania należą się również @Silly_Alpaca, która umilała mi nocną jazdę rozmową i czuwaniem nad moją lokalizacją :D

#rowerowyrownik #100km #200km #300 #400 #zaliczgmine #rowerowywroclaw

Skrypt | Statystyki
cherrycoke2l - 598 174 + 415 = 598 589

Ech, teraz tu już zaglądam tylko przy okazj...

źródło: comment_16586961942UQWRlzeUSBUDhW4ENuL7j.jpg

Pobierz
  • 3
Była to moja pierwsza w życiu nocna jazda z prawdziwego zdarzenia.


@cherrycoke2l: już wiesz kiedy będzie następna? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Elegancki wypad.

czuwaniem nad moją lokalizacją

możesz rozwinąć jak udostępniasz lokalizację?