Aktywne Wpisy

paniswiata +33
Czy ktoś mi wytłumaczy fenomen #plackiziemniaczane ? Kiedyś danie dla biedoty, której nie było stać na mięso- teraz każdy się jara XDDD przecież to jest sama skrobia i tłuszcz, żadnych dobrych wartości odżywczych. To nawet #mcdonalds jest zdrowszy, bo ma jakieś warzywa i mięso (więc trochę białka). Za każdym razem jak idę do matki i widzę placki na obiad to mnie c--j strzela, bo "fastfoody są złe i
Schwarzfahrer +50
W moim powiatowym kiedyś po fabrykach i kołhozach pracowali polacy, na początku zwykli to był rok 2010-2015, potem pracowły "areczki" 2015-2020. Następnie zjechała się ukraina i polak zaczął rywalizować z ukraińcem zatrudnionym przez agencje o robotę lata 2020-2025. Od tego roku, kierownictwo tam obieli ukraińcy, polaków nie ma, a zaczęli zjeżdżać obcokrajowcy o ciemniejszym niż polacy odcieniu skóry, mówiący językiem latynowskim. Nie wiem czy to hiszpanie, czy portugalczycy, kto wie może meksyk,





@Tigermass: podobnie mam
Wątpię żeby ten koleś zrobił tyle co ja bo widać było że odpuścił SB i kłamał notorycznie ale no..
Kobiety nie patrzą na to jaki imprezowy jesteś czy coś tylko interesuje je już w tym wieku wymiana zasobów ... Musisz być lepszy niż jej byli itp
Over 25 lat jak coś
Mówię o akceptacji bo nie zmienisz świata, życia Ci braknie na to.
Nie chcę wyjść na jakiegoś coacha normika ale sam przez to przechodziłem i żałuję że swego czasu tak dużo czasu poświęciłem na przejmowanie się tym, że byłem sam, że nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Z inne beczki - jaki staż na siłce?
@elozapiekanka: ale jaką porażką? Dzięki ciężkiej pracy stałeś się bardziej wartościowy niż ludzie którzy mieli cię za nikogo. Tak bym o tym myślał.
Mówiąc o akceptacji miałem na myśli to, że świat nie jest równy, nie każdy ma tak samo,
@elozapiekanka: ja to sobie uświadomiłem ile życia straciłem na wegetację jak zacząłem się spotykać z pierwszą dziewczyną, mając 25 lat. Opowiadała mi o swoich historiach z życia (nie imprezach, nie była imprezowiczką, o związkach też nie) i ukłuło to że tak naprawdę nie mam o czym opowiadać, nigdzie nie byłem, nigdy nie żyłem.
No będzie bolało nic z tym nie zrobisz. Możesz wypracować teraz jakieś wspomnienia ale to nie to samo co za nastolatka/na studiach...