Wpis z mikrobloga

@pastaowujkufoliarzu: W ogóle tak sie zastanawiam - skoro jednak dalej podaż będzie ogromna, a liczba budów rośnie, jak to dzisiaj ogłosili hucznie spadkowicze, to czy nie kłóci się to z teorią o taniejących materiałach i robociznie na skutek załamanie popytu i budów? Czy może ci co teraz te budowy zaczynają to po porostu frajerzy, którzy budują, żeby sprzedać na stracie/po koszcie budowy?
@noslimE: Też mi trochę czasu zajęło rozgryzienie zasad tego mikroświata, ale już wyjaśniam:

- Podaż będzie na tyle wysoka, żeby deweloperzy musieli się wyprzedawać, ale będzie jednocześnie na tyle niska, żeby popyt na materiały nie wzrósł i budowanie było tanie
- Bezrobocie będzie rosło na tyle, żeby właściciele mieszkań musieli je tanio sprzedawać, ale nie na tyle, żeby czekający z gotówką na zakup stracili pracę
- Deweloperzy nie mają pieniędzy i
@pastaowujkufoliarzu: Pięknie wyjaśnione, w sumie myślałem, że w miarę rozumiem teorie tego świata, bo jeszcze do wczoraj myślałem, że jesteśmy w teorii "będzie budować sie mało, wiec za jakiś czas jak znów sie zacznie to o wiele taniej", ale jak dzisiaj zobaczyłem radość z powodu dużej ilości budów to już nie potrafiłem tego zrozumieć