Wpis z mikrobloga

  • 1084
Eeehhh
Jak mówią młodzi muszą uczyć się na błędach, ale ja za takie "lekcje życia" już podziękuję.
Przyjechałam nad morze do pracy na sezon- wciąż się uczę więc fajna opcja żeby zrobić jakieś większe sianko. Ugadane wszystko fajnie przez telefon. 2 osobowe pokoje, posiłek dziennie, praca 6 dni w tygodniu w gastro po 10, max 12 godzin i za to miesięcznie powinno wyjść mi około 4500/5000 już na łapę. Idealnie, nie martwię się kosztami utrzymania, mini wakacje i dużo pracy.
No, po przyjeździe trochę inaczej.
6 osobowy pokój w którym ciężko było się ruszyć z braku miejsca i w dodatku był przejściowy, 2 łazienki na jakieś 15 osób. To że wtedy stwierdziłam, że "okey, warunki przeżyję, w końcu przyjechałam tu do pracy" było już moim błędem. Praca okazała się wydłużyć do 13/15 godzin i 7 dni pracujących. Klasycznie- kto nie pali nie ma przerwy, posiłek między wydawką. Ciekawa jestem czy byłam w ogóle zatrudniona (niby umowa zlecenie) bo wypłata 15 w gotówce.
Jakaś masochistyczna siła i uczycie porażki gdybym od razu wróciła do domu kazały mi zacisnąć zęby i robiłam 2,5 tygodnia. W międzyczasie dowiedziałam się że nadgodziny powyżej 12h nie są wyplacane.
Ja głupia siedziałam. Do wczoraj. Dostałam okres a mimo to brak zgody na wyjście do pokoju który był w budynku obok się przebrać. I wtedy cholera mnie strzeliła. Wyszłam, spakowałam rzeczy, usłyszałam że pieniędzy nie dostanę bo zrywam umowę bez zachowania okresu wypowiedzenia.
Jestem pipą w takich kwestiach i nie potrafię robić giga afery żeby uzyskać swoje, zresztą właściciel miał racje- okres wypowiedzenia dwa tygodnie. Ale nie byłoby szans żebym tam wytrzymała.
Znalazłam nocleg w miejscowości obok, skończyła mi się właśnie dobą hotelowa, mam 100zl w portfelu, bilet do domu, czekam na 15 na autobus i zastanawiam się jak przetargać swoje torby te 500m na przystanek bo po 20 musiałam sobie zrobić przerwę. Nie jest źle. Trochę ponad 100m na godzinę. Powinnam dać radęxd
Ogólnie nie polecam.
#praca #januszex #pracasezonowa #morze #zalesie
Pobierz
źródło: comment_1658134501veNKDO3pz9eBIVWACE5uBV.jpg
  • 185
@pinkyja biedactwo. Smutno się to czytało. Jeszcze to coś co wygląda jak panda na zdjęciu jakoś mnie totalnie rozczuliło () mam nadzieję, że wrócisz bezpiecznie i starczy Ci siły i nerwów na załatwienie z nimi wszystkiego oraz, że dostaniesz wszystko to co Ci się należy. Trzymaj się tam dzielna istoto!
@kot_do_drzwi ale ty wiesz jak taka kontrola z Pipu wygląda? Wykopkom się wydaje że inspekcja wjeżdża na białym koniu i biczuje Janusza a potem oddaje pracownikowi pieniądze i to jeszcze z nawiązką. W rzeczywistości Janusz to najprawdopodobniej inspekcji nawet nie zobaczy i księgowy go tylko poinformuje że przez najbliższe kilka miesięcy trzeba porządek w papierkach w miarę trzymać i zapłacić mandat, jak pierwszy to pewnie 1 (słownie: jeden) tysiąc.
@pinkyja: Z tego co wiem, to na zleceniu nie ma czegoś takiego jak okres wypowiedzenia, a za przepracowany czas muszą Ci zapłacić.
Jazda z #!$%@?, zgłaszaj do PiP'u

Robienie w nadmorskim gastro to często patola. Znajomy 10lat temu tak pojechał. Miał zarobić te 2-3 tysiące, a właścicielka "potrąciła mu z pensji za nocleg i jedzenie" i #!$%@? zarobił.
@pinkyja: Nie przejmuj się, hajs to rzecz nabyta, dzisiaj masz długi a jutro pijesz szampana. Najważniejsze, że pogoniłaś janusza.

Miałem kiedyś sytuacje, w której janusz mi powiedział, że ja to będę spał jak on mi pozwoli xd rzuciłem dziada, narobiłem sobie sporych kosztów ale nie żałuje do dziś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pinkyja: pisz tu nazwę firmy, dane firmy są dostępne publicznie, nie ma tu żadnej ochrony danych osobowych, w internecie jest nazwa, imię nazwisko właściciela, adres

Jeśli to, co mówisz jest prawdą to nie narażasz się na zupełnie nic, a możesz uratować jakiejś innej młodej osobie sporo czasu i nerwów