Wpis z mikrobloga

Po ostatnim GP Austrii, Fernando Alonso był przez wielu ironicznie chwalony że sprawę niedokręconej opony załatwił po cichu, nie odzywając się przez radio, aby uniknąć kary.

Podobnego manewru zarówno Renault jak i Alonso próbowali 13 lat wcześniej podczas GP Węgier, wówczas jednak koło odpadło a zespół wraz z kierowcą otrzymali bana na jeden wyścig, który jednak ostatecznie został anulowany i zamieniony na karę finansową.

GP Węgier 2009 od początku odbywało się w cieniu tragicznych wydarzeń, tydzień wcześniej w F2 zginął Henry Surtees, po tym jak został uderzony w głowę kołem, które odpadło z innego bolidu. Na samym Hungaroringu Massa zaliczył groźny wypadek, po tym jak został uderzony w głowę śrubą, która odpadła z bolidu Barichello. Wobec tych dwóch wypadków FIA była bardzo mocno przeczulona na punkcie bezpieczeństwa, szczególnie latających elementów samochodów.

Ale wracając do głównych bohaterów wpisu, Renault na Węgrzech miało swój najlepszy weekend w sezonie, w końcu samochodów pasował do toru i mieli jakieś konkretne tempo. W zamieszaniu w Q3 Alonso wywalczył nawet Pole Position. A po starcie odrobił prowadzenie i był wstanie utrzymywać za sobą Hamiltona do 1 tury pit stopów. Alonso zjechał na zmianę opon na 12 okrążeniu i tuż przy wyjeździe z boksów okazało się że ma problem z lewym przednim kołem. Gołym okiem było widać że coś jest nie tak, jednak Alonso zgłosił przez radio jedynie przebitą oponę i próbował tak dojechać do boksu. Jednak tuż po paru zakrętach koło odleciało z bolidu Renault, odbiło się od krawężnika i wystrzeliło do góry, gdzie spadło na pobocze nie robiąc nikomu krzywdy. Alonso dojechał na 3 kołach do boksu, gdzie ponownie zmieniono mu opony, lecz kilka okrążeń później musiał wycofać się z wyścigu z powodu uszkodzeń jakich nabawił się na wskutek jazdy na 3 kołach.

FIA po wyścigu natychmiast rozpoczęła śledztwo, gdzie w działaniach Renault dopatrzono się celowych działań, zespół miał świadomość że koło nie zostało dokręcone, na nagraniach z pit lane było widać że mechanicy zauważyli niedokręcone koło, lecz mimo tego nie nakazali zatrzymać się kierowcy. Następnie zarówno zespół jak i kierowca, próbowali zwalić winę na przebitą oponę. Renault złamało artykuł 3.2 regulaminu sportowego oraz artykuł 23.1 i wypuszczając niesprawny samochód z boksów.

Mając na uwadze fakt 2 poprzednie wypadki, po których na FIA spłynęła nagonka że motosport znowu stał się zbyt niebezpieczny. Federacja postanowiła działać skutecznie i na Renault zastosowano najsurowszą karę, zawieszenia na 1 wyścig, którym miało być GP Europy. Renault postanowiło jednak złożyć apelację do sądu. Na korzyść Renault działał kalendarz, i prawie miesięczna przerwa między GP Węgier a GP Europy. Zespół zdołał się odpowiednio przygotować do rozprawy, gdzie przedstawili dowody że bład był karygodny, ale nie celowy. Sąd przychylił się do tego wniosku i karę zawieszenia zamienił na 50 000 euro kary.

#f1 #randomf1shit
Pobierz
źródło: comment_1658057880xAGVAxD6E9WzCELiimPBdo.jpg
  • 3
w końcu samochodów pasował do toru i mieli jakieś konkretne tempo. W zamieszaniu w Q3 Alonso wywalczył nawet Pole Position


@tumialemdaclogin: Tor wybitnie pasował KERSowcom, ale nie należy zapominać że ALO zrobił glory lapa tak jak w Chinach, mając paliwo na jakieś 8-10 okrążeń mniej niż drugi Vettel.

W Chinach się przejechali do tego stopnia, że paliwo skończyło im się jadąc za SC - wyścig zaczął się za SC ze względu
PS avatar widzę na cześć szefa Alpine i pierwszej osoby w tym zespole co ma w końcu jakiś pomysł na poprawę obecnego stanu rzeczy.


@tumialemdaclogin: Kilka słów gorzkiej prawdy, która nie wpisuje się w obraz kreowany przez dwukrotnego ( ͡° ͜ʖ ͡°) A wręcz przeciwnie - broni pracowników zespołu, którzy #!$%@?ą się po łokcie w fabryce, a potem słyszą że dwukrotny dostaje gorsze części bo go sabotują,
Pobierz
źródło: comment_16582251717IZ8WlTmoB6EMHeFRcCvV2.jpg