Polski rynek matrymonialny można dziś porównać do wioski smerfów, zamieszkałej przez kilkadziesiąt smerfów i jedną smerfetkę.
KAŻDA nieotyła, bezdzietna kobieta może stworzyć wokół siebie całą "wioskę" facetów, z których każdy będzie całkowicie inny.
NIEMAL WSZYSCY faceci muszą dziś pajacować jak tylko mogą, aby owa smerfetka zainteresowała się nimi chociaż na chwilę. Jednak nawet jeśli uda się im ją zdobyć, to związek z nią nic nie gwarantuje, gdyż ZAWSZE jest ktoś lepszy, kto może ich zastąpić: jak nie ładniejszy, to bogatszy, ciekawszy czy z lepszą pozycją w społeczeństwie.
Przez właśnie takie "wirtualne wioski", gdzie wokół jednej kobiety kręci się całe stado samców, powstaje paradoks zbyt dużego wyboru: skoro zawsze jest ktoś lepszy, to lepiej poczekać aż trafi się ktoś, kto zaspokoi większość wymagań. I o ile wymagania te osobno nie są jakieś niemożliwe do spełnienia, tak wszystkie razem nierzadko same siebie się wykluczają (np. dużo zarabia ale mało siedzi w pracy poświęcając się rodzinie, albo otyła kobieta wymagająca minimum 6paka).
Koniec końców mamy mnóstwo kobiet, które mimo dziesiątek chętnych NIGDY nie znajdą sobie stałego partnera przez co nie założą rodziny, żyjąc w matrymonialnym limbo - mając ogromny wybór nie wybierają niczego...
Oczywiście takie zachowanie ma tragicznie skutki dla społeczeństwa - im więcej smerfetek, tym gorzej i dla rynku matrymonialnego i dla dzietności. Dodatkowo co jakiś czas trafia się Gargamel (najczęściej z zagranicy) który nie musi pajacować - bierze co chce, bawi się a potem ucieka do następnej smerfetki ( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)
@wqeqwfsafasdfasd: Przecież smerfy to był proroczy serial. Dla dzieci było to śmieszna kreskówka o nieudolnym czarodzieju który walczy z słodkimi smerfami, a dla dorosłych przekaz że kiedyś kobiety będą mieć ogromną władze nad mężczyznami kierując nimi tylko emocjami i ich popędem. Tragizm Gargamela jest taki, że on jest zwyczajnym przegrywem, który nie rozumie świata.
@wqeqwfsafasdfasd: Dokładnie. Najśmieszniejsze jest to, że tyle się mówi o przyczynach kryzysu demograficznego, a to, że wygodnictwo, brak mieszkań, brak pieniędzy. Prawda jest taka, że rodzi się mniej dzieci przez gigantyczną hipergamie kobiet i spermiastwo.
@borzeczka: To też, mieszanie gatunków to zwyczajny postęp według p0lek. Dlatego my jako Polacy powinniśmy ruchać azjatki albo murzynki, tyle że murzynki są dla nas zazwyczaj aseksualne ale wiadomo, są wyjątki.
@wqeqwfsafasdfasd: myśle ze w tym jest tez sporo stereotypowego myślenia - i na uczelni i w robocie mam dużo obcokrajowcow i zainteresowaniem cieszą się najzwyczajniej w świecie ci przystojni i zabawni, kraj w paszporcie schodzi na dalszy plan
@monox12: actually ja jestem z mieszanej rodziny, nie tyle jeśli chodzi o rasę natomiast narodowości w drzewie genealogicznym mamy 8+ (i nie ma w tym zasady ze ona Polka on obcy) i jest to bardzo fajna sprawa. Zawsze odbierałam to jako coś pozytywnego, znasz więcej języków, więcej kultur, masz lepsze rozumienie historii, a taką wisienką na torcie są darmowe wakacje u rodziny xd
@borzeczka: Widzisz, a ja jestem z rodziny wsioków, co rozmnażali się w swoim kręgu wiejskim. Geny mam absolutnie p0lackie. Nawet kroniki kościelne sprzed 300 lat pisały o tym jak się ruchali rolnicy ze sobą z tego kręgu z którego pochodzę xD. I ja mam mieć jakieś szanse w tym państwie na związek? xD
@wqeqwfsafasdfasd: ale to Gargamel stworzył smerfetkę, żeby dobrać się do pozostałych smerfów. Bo normalnie nie występowały smerfy kobiety Oczywiscie nie zaprzeczam, że nie jest tak jak piszecie, tylko, że to nie pasuje do narracji
@wqeqwfsafasdfasd: emmm nie xd szokujące ale kobiety nie mają w oczach miarki. Ja się np z dowodu osobistego niebieskiego dowiedziałam, że ma poniżej 180cm wzrostu i jakos dalej jesteśmy razem
@wqeqwfsafasdfasd: dobry wpis, przeoczyłem go i dopiero teraz przeczytałem. Niestety sprowadzanie kobiet raczej nie zmieni sytuacji, a przynajmniej tych kobiet z Ukrainy, bo one też mają Tindera i też oczekują życia z Instagrama.
Zmieni, ale musisz sprowadzić min 1mln kobiet w wieku 15-25 bez dzieci i nadwagi. Gwarantuję Ci, że w ciągu pół roku liczba kawalerów zmniejszy się diametralnie.
nie pójdę więcej na siłownie, dzisiaj poszłam poćwiczyć brzuch na ławce. Najpierw jakiś chłop ciągle się podejrzanie gapił, potem drugi i widziałam jak śmieje się pod nosem. Wróciłam do domu i od razu się rozbeczałam #sport #silownia
KAŻDA nieotyła, bezdzietna kobieta może stworzyć wokół siebie całą "wioskę" facetów, z których każdy będzie całkowicie inny.
NIEMAL WSZYSCY faceci muszą dziś pajacować jak tylko mogą, aby owa smerfetka zainteresowała się nimi chociaż na chwilę. Jednak nawet jeśli uda się im ją zdobyć, to związek z nią nic nie gwarantuje, gdyż ZAWSZE jest ktoś lepszy, kto może ich zastąpić: jak nie ładniejszy, to bogatszy, ciekawszy czy z lepszą pozycją w społeczeństwie.
Przez właśnie takie "wirtualne wioski", gdzie wokół jednej kobiety kręci się całe stado samców, powstaje paradoks zbyt dużego wyboru: skoro zawsze jest ktoś lepszy, to lepiej poczekać aż trafi się ktoś, kto zaspokoi większość wymagań. I o ile wymagania te osobno nie są jakieś niemożliwe do spełnienia, tak wszystkie razem nierzadko same siebie się wykluczają (np. dużo zarabia ale mało siedzi w pracy poświęcając się rodzinie, albo otyła kobieta wymagająca minimum 6paka).
Koniec końców mamy mnóstwo kobiet, które mimo dziesiątek chętnych NIGDY nie znajdą sobie stałego partnera przez co nie założą rodziny, żyjąc w matrymonialnym limbo - mając ogromny wybór nie wybierają niczego...
Oczywiście takie zachowanie ma tragicznie skutki dla społeczeństwa - im więcej smerfetek, tym gorzej i dla rynku matrymonialnego i dla dzietności. Dodatkowo co jakiś czas trafia się Gargamel (najczęściej z zagranicy) który nie musi pajacować - bierze co chce, bawi się a potem ucieka do następnej smerfetki ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wtf
Ogólnie one powstały w latach 60tych, więc autor nie wiedział jak bardzo przewidział przyszłość ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pisałem o tym
To, że Polak musi być tip-top, wysoki, przystojny, bez zakoli, szarmancki, romantyczny, zabierać na kolacje i wakacje...
A potem przyjeżdża paskudny karzeł-debil typu Simon Mol z HIV i ma kilkaset partnerek w rok.
No a przystojny Polak jak jest zabawny ale ma >180cm to nagle jest ładny i dziecinny XD
Ale Hiszpan 175cm to super partia na partnera ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczywiscie nie zaprzeczam, że nie jest tak jak piszecie, tylko, że to nie pasuje do narracji
Zmieni, ale musisz sprowadzić min 1mln kobiet w wieku 15-25 bez dzieci i nadwagi. Gwarantuję Ci, że w ciągu pół roku liczba kawalerów zmniejszy się diametralnie.