Jestem w trakcie zakupu swojego pierwszego mieszkania z rynku wtórnego. Niestety sprawa skomplikowała, otóż obecny właściciel kupił mieszkanie na licytacji komorniczej 5 lat temu. Przez ten czas nigdy nie meldował się w tym mieszkaniu, zrobił remont i zdecydował się sprzedać. Podpisaliśmy umowę przedwstępną i mieliśmy się już umawiać do notariusza w celu podpisania umowy sprzedaży nieruchomości, ale okazało się że w mieszkaniu wciąż jest zameldowana osoba, której dług spłacił właściciel. Oczywiście ta osoba w mieszkaniu nie mieszka, ani nawet nie przychodziła do mieszkania. Być może nawet nie wie że jest tam wciąż zameldowana. Według tego co mówi pośredniczka nieruchomości obowiązkiem syndyka / komornika było wymeldowanie poprzedniego właściciela (dłużnika). Aktualnie sprawa wygląda tak, że zostały wysłane pisma do urzędu miasta w celu wymeldowania tej osoby i podobno w tym celu wysłany został do niej list polecony na adres zameldowania czyli mieszkania, które zamieszam kupić gdzie ta osoba oczywiście nie mieszka. Dla mnie brzmi to absurdalnie, ale podobno w taki sposób to właśnie wygląda.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Jak długo taka sprawa może trwać? (czekam już półtorej miesiąca) Czy można taką osobę bez problemu wymeldować? Co w przypadku jeśli to się nie uda? Co z kosztami za pośrednictwo, które już poniosłem w przypadku gdybym nie mógł kupić tego mieszkania? Nie zamierzam go kupować z "lokatorem" za ustaloną wcześniej cenę. Ewentualnie czy jest możliwość zmiany ceny zakupu mieszkania jeśli już otrzymałem pozytywną decyzję kredytową z powyższego powodu?
@sokytsinolop: Jeżeli ta osoba tam nie mieszka, to zostanie wymeldowana. Może to jednak trochę potrwać, bo jeśli nie jest znana z miejsca pobytu, to będzie trzeba ustanowić kuratora...
@sokytsinolop: z tego co się orientowałem to syndyk ma obowiązek wymeldowania, po licytacji komorniczej niekoniecznie. Był dawno temu taki wpis gościa co regularnie kupował u syndyka i to tłumaczył
@sokytsinolop: Osobiście bym się nie odważył kupić z zameldowanym lokatorem, a opcja z zameldowanym lokatorem po licytacji komorniczej brzmi bardzo podejrzanie, skoro przez tyle lat się nie ogarnął obecny właściciel, ale jak rozmawiałem z notariuszem właśnie o takiej sytuacji, to w takim skrócie, ale „można” wymeldować taką osobę bez jej zgody jak się niby udowodni, że tam nie mieszkała. Kwestia opieszałości polskich urzędów plus wtedy cała afera z COVIDem i mówiła,
To musi być jakiś wałek.Jak kupisz mieszkanie z zameldowaną osobą to ta osoba może przyjść z policją,że tam mieszka i musisz ją wpuścić do mieszkania.Na akcie notarialnym musisz mieć potwierdzone,że przy zakupie żadna osoba nie jest w danej nieruchomości zameldowana.Zresztą to leży w obowiązku notariusza,żeby sprawdzić wszystkie papiery od tego jest i podpisuje się pod tym własnym nazwiskiem.
@SinX87: Ale przecież notariusza nie obchodzi, można sprzedać mieszkanie przecież z zameldowaną osoba. Nie robi to różnicy. Wszystko zależy od ustaleń stron transakcji a nie notariusza
@DiscoPolo: no to muszą właśnie ustalić,że przy kupnie mieszkania nikt nie będzie tam zameldowany a notariusz sprawdzi prawdziwość dokumentów i potwierdzi to na akcie notarialnym
@sokytsinolop: dla mnie to Red flag, kupowałem ostatnio mieszkanie i w akcie notarialnym ma być napisane że nikt nie jest zameldowany i gość musi mieć z urzędu pismo że nikogo tam nie ma. No i też sprawdź osobiście czy faktycznie tam nikt nie chodzi, nie jest związany z mieszkaniem byś problemów nie miał z kimś potem, wiesz jak jest.
@sokytsinolop: Zameldowanie nie oznacza prawa do nieruchomości. Nie oznacza prawa do zamieszkania i przebywania w nieruchomości. Zgodnie z Art. 28 Ustawy o Ewidencji Ludności:
Zameldowanie na pobyt stały lub czasowy służy wyłącznie celom ewidencyjnym i ma na celu potwierdzenie faktu pobytu osoby w miejscu, w którym
Zameldowanie nie oznacza prawa do nieruchomości. Nie oznacza prawa do zamieszkania i przebywania w nieruchomości.
To dlaczego rozumiesz "obawy związane z zakupem nieruchomości z zameldowaną osobą"? Jakie inne problemy mogę mieć z tego powodu. Generalnie to myślałem tak jak @SinX87 napisał, że:
Jak kupisz mieszkanie z zameldowaną osobą to ta osoba może przyjść z
To dlaczego rozumiesz "obawy związane z zakupem nieruchomości z zameldowaną osobą"?
@sokytsinolop: Rozumiem takie obawy, bo możliwość zamieszkania na podstawie meldunku to popularny mit. Ma on jednak swoje podstawy w znaczeniu meldunku w dawnych latach.
Jakie inne problemy mogę mieć z tego powodu.
@sokytsinolop: Jeśli osoba zameldowana nie mieszka w nieruchomości i nie ma tytułu prawnego do nieruchomości to nie rodzi to żadnych istotnych konsekwencji.
mieszkania.Na akcie notarialnym musisz mieć potwierdzone,że przy zakupie żadna osoba nie jest w danej nieruchomości zameldowana.Zresztą to leży w obowiązku notariusza,żeby sprawdzić wszystkie papiery od tego jest i podpisuje się pod tym własnym nazwiskiem.
@SinX87: na akcie masz to co sobie strony ustala a notariusz podpisuje się pod tym, że tak jest. Możesz sobie kupić z zameldowanymi osobami, to nie jest żaden wymóg.
jeżeli wprowadziłem kogoś w błąd to przepraszam ;) oglądałem kiedyś jakąś uwage czy interwencję już nie pamiętam i tam była taka sprawa,ale to było dosyć dawno być może przepisy się zmieniły.Na moim akcie notarialnym było zastrzeżenie,że wszystkie osoby muszą być wymeldowane z nieruchomości,dlatego sądziłem,że to standard.
Przypominam, że Iran to ruskie pachołki. Izrael jest jaki jest, ale jest naszym sojusznikiem i sojusznikiem USA. Kibicowanie w tym sporze Iranowi jest zdradą stanu i byciem pożytecznym idiotą xDDDD
Jestem w trakcie zakupu swojego pierwszego mieszkania z rynku wtórnego. Niestety sprawa skomplikowała, otóż obecny właściciel kupił mieszkanie na licytacji komorniczej 5 lat temu. Przez ten czas nigdy nie meldował się w tym mieszkaniu, zrobił remont i zdecydował się sprzedać. Podpisaliśmy umowę przedwstępną i mieliśmy się już umawiać do notariusza w celu podpisania umowy sprzedaży nieruchomości, ale okazało się że w mieszkaniu wciąż jest zameldowana osoba, której dług spłacił właściciel.
Oczywiście ta osoba w mieszkaniu nie mieszka, ani nawet nie przychodziła do mieszkania. Być może nawet nie wie że jest tam wciąż zameldowana. Według tego co mówi pośredniczka nieruchomości obowiązkiem syndyka / komornika było wymeldowanie poprzedniego właściciela (dłużnika).
Aktualnie sprawa wygląda tak, że zostały wysłane pisma do urzędu miasta w celu wymeldowania tej osoby i podobno w tym celu wysłany został do niej list polecony na adres zameldowania czyli mieszkania, które zamieszam kupić gdzie ta osoba oczywiście nie mieszka. Dla mnie brzmi to absurdalnie, ale podobno w taki sposób to właśnie wygląda.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Jak długo taka sprawa może trwać? (czekam już półtorej miesiąca) Czy można taką osobę bez problemu wymeldować? Co w przypadku jeśli to się nie uda? Co z kosztami za pośrednictwo, które już poniosłem w przypadku gdybym nie mógł kupić tego mieszkania? Nie zamierzam go kupować z "lokatorem" za ustaloną wcześniej cenę. Ewentualnie czy jest możliwość zmiany ceny zakupu mieszkania jeśli już otrzymałem pozytywną decyzję kredytową z powyższego powodu?
#mieszkanie #nieruchomosci #kredythipoteczny #zakupmieszkania #rynekwtorny #kichiochpyta #mirkopomusz
@SinX87: To nieprawda.
@sokytsinolop: Zameldowanie nie oznacza prawa do nieruchomości. Nie oznacza prawa do zamieszkania i przebywania w nieruchomości. Zgodnie z Art. 28 Ustawy o Ewidencji Ludności:
@marcpol: dziękuję za odpowiedź :) skoro
To dlaczego rozumiesz "obawy związane z zakupem nieruchomości z zameldowaną osobą"? Jakie inne problemy mogę mieć z tego powodu. Generalnie to myślałem tak jak @SinX87 napisał, że:
@sokytsinolop: Rozumiem takie obawy, bo możliwość zamieszkania na podstawie meldunku to popularny mit. Ma on jednak swoje podstawy w znaczeniu meldunku w dawnych latach.
@sokytsinolop: Jeśli osoba zameldowana nie mieszka w nieruchomości i nie ma tytułu prawnego do nieruchomości to nie rodzi to żadnych istotnych konsekwencji.
@SinX87: na akcie masz to co sobie strony ustala a notariusz podpisuje się pod tym, że tak jest. Możesz sobie kupić z zameldowanymi osobami, to nie jest żaden wymóg.