Wpis z mikrobloga

@borzeczka: Oglądam twitcha, w pewnym sensie takie "zżycie się" z czatem u danego streamera pozwala chociaż na parę godzin zapomnieć o tym, że nie mam drugiej osoby w swoim życiu, kiedyś próbowałem słynnego "wychodzenia do ludzi", ale się poddałem, wszyscy są w grupkach, ludzie poznają się przez znajomych, nie masz znajomych = nikogo nie poznasz, przecież nie podejdę do losowej grupki na rynku zagadać, bo wyjdę tylko na creepa i debila
@borzeczka: Powiem Ci, że parę lat temu taki stan samotności mi nie przeszkadzał jakoś bardzo, ot zawsze byłem typem co lubił w gierki pograć, obejrzeć serial, miałem generalnie małe potrzeby i brak parcia na wyścig szczurów, potem przyszedł taki moment, że poznałem bliższą mi koleżankę, gdy wszystko się #!$%@?ło i znowu zostałem sam to samotność bolała dwa razy bardziej, brakowało mi tych rozmów co tam u nas, wspólnych gierek, czy różnych
@Arksen: rozumiem doskonale. Strata boli jak cholera, bo już poznasz smak czegoś lepszego. Bo tak, dla ludzi będących przecież zwierzętami stadnymi spędzanie czasu z innymi ludźmi jest lepsze od samotności.