Wpis z mikrobloga

Mój #rozowypasek złożył wczoraj wypowiedzenie umowy o prace z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia. Dziś chcąc upewnić się ile jej zostało urlopu (8 dni starego + 11 dni z tego roku z uwagi, ze nie brała ani jednego), otrzymała odpowiedz od szefa, ze tylko 11 dni, po zapytaniu co z reszta szef rzucił: rozpisałem w zeszłym roku, żeby nic nie przeszło na nowy. Dodatkowo powiedział, że od poniedziałku ma nie przychodzić do pracy bo wybierze urlop, a ostatni tydzień lipca ma być w pracy bo on wyjeżdża na wakacje, a firma nie może być bez nikogo. Różowa oczywiście nie chce brać tego urlopu z uwagi na przeprowadzkę na koniec miesiąca wiec wtedy przyda się urlop, a ja nie mam pomysłu jak z tego wybrnąć. Najprawdopodniej szef wypisał za nią wnioski urlopowe w zeszłym roku, a teraz decyduje co ma robić z urlopem. Jest jakieś rozsądne wyjście z tej sytuacji?
#pracbaza #prawopracy #kiciochpyta
  • 24
@Wodzionka: ale pozwolił jej wziąć to 8 dni ze starego roku? czy powiedział, że przepadły?

jak wczoraj złożyła, podpisała i przyjęte wypowiedzenie było, to zatrudniona jest do 31.07. Do tego czasu musi urlop wybrać, ew. pracodawca jak nie chce jej urlopu dać, to musi ekwiwalent pieniężny ze dni urlopowe wypłacić.
@Wodzionka: Jeśli to koniec i palenie za sobą mostów u Janusza to zawsze może się rozchorować w ostatnim tygodniu ;), ale nie polecam tego bo jakiś poziom trzeba zachować. Najlepiej niech zadzwoni i powie że musi mieć wtedy urlop bo się przeprowadza. L4 to ostateczność.
@Bushus: Powiedział, ze przepadły bo „wybrała” je w zeszłym roku, a sam je rozpisał najprawdopodniej. W tym problem, ze nie, jedyny urlop jaki chce brać to ostatni tydzień lipca, a nie 2 tygodnie teraz i potem #!$%@? do końca :/
@Wodzionka: nie no, to że nie chce jej akurat dać na sam koniec lipca to nie problem, bo może tak zrobić, ma jej urlop w tym miesiącu zapewnić, jakby jej na koniec lipca dał to tylko z dobrej woli, ale nie musi tego robić.

Problem polega na tym, że 8 dni urlopowych zostało zapisanych na poprzedni rok. Te dni urlopowe powinna mieć dostępne teraz i tutaj jest cały haczyk pogrzebany. Niech
Różowa oczywiście nie chce brać tego urlopu z uwagi na przeprowadzkę


@Wodzionka:
Po pierwsze primo:

Na okresie wypowiedzenia pracodawca ma prawo wywalic CIe na urlop bez Twojej zgody i nie masz nic do gadania. Podobnie jak ma prawo nie puscic Cie na urlop i wtedy Ci wyplacic.

Po drugie primo:
Jesli pozostal jakis zalegly urlop to on schodzi jako pierwszy. NIe ma czegos takiego jak "pracodawca rozpisal" a pracownik na urlopie
Po drugie primo:

Jesli pozostal jakis zalegly urlop to on schodzi jako pierwszy. NIe ma czegos takiego jak "pracodawca rozpisal" a pracownik na urlopie nie byl.

Nie wiem czy u rozowej jest ecp (ewidencja czasu pracy - jakies odbijaki, podpisywanie czy cokolwiek ze sie w pracy bylo. Jak janusz rozpisal urlop a rozowa moze udowodnic ze byla wtedy w pracy to dojechac janusza po calosci. Obsra zbroje bo PiP i sady raczej
@gorzki99: A czy w takim wypadku jak dziś usłyszała: w poniedziałek nie przyłaź masz urlop. a żadnego wniosku nic nie ma. To ma iść i próbować na spokojnie gadać o 8 dniach, czy to ma traktować jako przymusowy urlop?
A czy w takim wypadku jak dziś usłyszała: w poniedziałek nie przyłaź masz urlop. a żadnego wniosku nic nie ma. To ma iść i próbować na spokojnie gadać o 8 dniach, czy to ma traktować jako przymusowy urlop?


@Wodzionka: Na okresie wypowiedzenia pracodawca moze Cie wywalic na przymusowy urlop. Ale bez papiera a na gebe to niech pali wrotki.

Jak da papier ze wysyla na urlop w wiazku z okresem wypowiedzenia
@gorzki99: tylko te dni im się nie zgadzają, 19 dni urlopu to jest urlop do 28.07 i 1 dzień roboczy 29.07, a on chce żeby cały ostatni tydzień była, więc coś jest nie tak z kalkulacją
tylko te dni im się nie zgadzają, 19 dni urlopu to jest urlop do 28.07 i 1 dzień roboczy 29.07, a on chce żeby cały ostatni tydzień była, więc coś jest nie tak z kalkulacją


@Bushus: Szczerze to nie wiem jak to przepisy reguluja. Ale biorac pod uwage to co napisalem wczesniej to kalkulacja sie zgadza.

Zostalo 19 dni urlopu ale pracodawca wysyla tylko na 15 (ostatni tydzian ma byc w
@gorzki99: tak może zrobić, że wysyła na 15, i ekwiwalent pieniężny za 4 wypłaca.
Ale tutaj coś jest nakombinowane z tymi dniami rozpisanymi w poprzednim roku na których nie była na urlopie, coś mi się wydaje, że ani kasy ani tych dni nie zobaczy.
tak może zrobić, że wysyła na 15, i ekwiwalent pieniężny za 4 wypłaca.

Ale tutaj coś jest nakombinowane z tymi dniami rozpisanymi w poprzednim roku na których nie była na urlopie, coś mi się wydaje, że ani kasy ani tych dni nie zobaczy.


@Bushus: No to rozwiazanie podalem wczesniej.
Jesli rozowa jest pewna ze jej przeszlo 8 dni i potrafi to udowodnic to ma 19. Koniec i kropka.
Jesli janusz twierdzi
Ja mam tak ze nie da sie obciulac. Wszystko jest w programie do ewidencji czasu pracy. Jak ja nie wysle wniosku urlopowego do przelozonego to ni ma jak zeby mi urlop wpadl. I z automatu zalegly przechodzi na nastepny rok.


@gorzki99: dokładnie tak jest w normalnych firmach, wszystko powinno być w systemie wpisane i w każdym momencie powinieneś sobie móc sprawdzić ile masz dni urlopu, i jeszcze po nowym roku pracodawca