Dzisiaj zaznałem szoku. Pracuje w nowo wybudowanym biurze w Warszawie. Dzisiaj przyszli fachowcy wymienić jakieś drzwi bo tamte skrzypiały. Wpadła ekipa 6 chłopa, normalni ludzie. Żebyście wy wiedzieli kochani czego ja się nasłuchałem później na lunchu. Kobiety dosłownie z nich szydziły, ze wzrostu, barwy głosu dosłownie ze wszystkiego. Jedna ostentacyjnie podeszła do tej grupy robolastwa i wypsikała pół dezodorantu. Wszystkie łaski zaczęły się wtedy głośno śmiać. Mówiły rzeczy typu „dobrze, już nie mogłam wytrzymać tego ich smrodu”. Praca fizyczna to największe upokorzenie jakiego może doznać człowiek #pracbaza #praca #korposwiat
@Mlodyobiat: ziomuś 2 sprawy. Po pierwsze taguj #robpill, a po drugie zawsze jak ciśniesz bekę z roboli to wołaj mnie i @GlenGlen12. W post oczywiście wierzę i zapewne jest on w 100% prawdziwy. Byłem świadkiem podobnej sytuacji, jak jeszcze pracowałem stacjonarnie i przyszli robole coś z elektryką naprawiać. Śmiechu było co nie miara. Rzucaliśmy im jedzenie na podłogę a oni żarli prosto z ziemii itd.
@Mlodyobiat: Największe upokorzenie jakie może człowiek dostać to korpo zjeb, który wyżej sra niż powinien. Uważa się za wielkiego pana i upokarza innych. Tfu na takich, śmieci wyszły ze swoich wiosek, ale mentalności nigdy się nie pozbędą. Najgorszy typ człowieka.
@sneznykockodan: Dlaczego od razu pluć? Śmieszni są. Na miejscu tego fikcyjnego robola z tego bajta poradziłbym pani z dezodorantem że regularne mycie stref intymnych przyniesie jej więcej pożytku niż ten dezodorant i patrzyłbym jak świat płonie.
@fishery: w tym momencie twój szef #!$%@? cię na zbity pysk. Taki tekst skutkowałby zerwaniem kontraktu z twoja firma (znalezienie nowej to 10 minut). Jak myślisz szef wolałby kontrakt i pewnego kleinta czy jakiegoś robola, którego może zastąpić w sekundę ?
@Mlodyobiat: Sam jestem szefem i jeśli ktoś mi jedzie po ludziach to nie odpuszczam. Miałem parę ścięć w tym temacie gdzie ktoś próbował mi z kierowcy debila robić i za każdym razem kończyło się to magicznym słowem "przepraszam"
@fishery: ale my mówimy o wielkich kontraktach a nie o wykładaniu polbruku u sąsiada w winniczkach małych. Przepraszam to ty byś powiedział do pani z biura. Taka prawda, taka natura nie przeskoczysz pewnych rzeczy. Pogódź się ze swoim losem robotnika
@Mlodyobiat: Mówimy o około 2k euro dziennie na kontrakcie przez 3 lata. Matematykę zostawiam Tobie. Mogę Ci tylko powiedzieć że takie jazdy spotyka się tylko w Polsce gdzie gość/laska z Winniczek Małych zostaje na przykład dyspozytorem i uważa się za bóstwo.
@Mlodyobiat organizowalam przenoszenie biura z jednej lokalizacji w druga. Goscie od transportu kartonow i mebli spoko i schludnie, ale informatyk walił tak, ze nie wytrzymalam z nim w pokoju nawet z otwartym oknem i drzwiami.
Mogę Ci tylko powiedzieć że takie jazdy spotyka się tylko w Polsce gdzie gość/laska z Winniczek Małych zostaje na przykład dyspozytorem i uważa się za bóstwo.
Juz widze jak on znajduje konkretna firme, na konkretny kontrakt w 10 minut xD