Wpis z mikrobloga

Mureczki jak sobie radzicie z faktem że jesteście chorzy psychicznie? Że prawdopodobnie nigdy nie będziecie "w normie" tak jak inni ludzie? Jasne każdy coś tam ma i mega #!$%@? jest np mieć raka w wieku 35 lat kiedy masz karierę i rodzinę, ja absolutnie tego nie neguję, ale być chorym psychicznie to trochę inna bajka niestety.
Pytam ludzi chorujących długotrwale na depresję jak i tych ze zdiagnozowaną schizofrenią, borderlinem, chadem itd.
Ja chyba dopiero powoli do tego dojrzewam mimo że depresja (+zaburzenia lękowe) jest ze mną 8 lat, to całe moje dorosłe życie. Mimo coraz większej świadomości ludzi, że zdrowie psychiczne to też zdrowie i że depresja to też choroba, jest mi bardzo trudno jakoś się w tym wszystkim odnaleźć. Prognozy są bardzo złe dla ogółu ludności, więc może za kilkanaście będzie nam łatwiej, bo jeszcze więcej ludzi będzie chorować, ba, może nawet staniemy się większością.

#depresja #chorobypsychiczne #zdrowie
  • 58
a tak poważniej to dzięki antydepresantom jakoś się trzymam
a w przerwach od nich psycha siadała całkowicie a właściwie to wybijała d00pskiem dziurę w podłodze i płakałem bardzo intensywnie całymi dniami nad zmarnowanym życiem i rozmyślałem o magicznych sztuczkach


@szzzzzz:
@HonJopkins ja pierdziele mireczku okropnie mi przykro :( ale mimo tego co napisałeś namawiam cię do porozmawiania szczerze ze swoją dziewczyną (nie musisz oczywiście mówić tego wszystkiego co mówisz ma terapii) Przede wszystkim wbrew temu co na wykopie się pisze, kobiety to nie suki czy inne hipergamiczne bestie, ale po prostu ludzie, często są bardziej wrażliwe, empatyczne i są w stanie zrozumieć to co czujesz i też w związku z tym bardziej
@HonJopkins bardzo bardzo trzymam kciuki za ciebie i pamiętaj - im bardziej wmawiasz sobie że wszystko pójdzie źle, dziewczyna cię zostawi, nie jesteś niczego wart - tym większa szansa że tak właśnie będzie
hmmm tzn były dwie wsm z czego jedna mikro:
1. trzy lata temu coraz bardziej denerwowały mnie skutki uboczne paro tj masakryczna senność i znieczulony siusiak i tak sb przycinałem dawki stopniowo i się naczytałem o tym jakie to niby fajne i skuteczne są różne ziółka i dość arogancko przestałem doceniać ile ten lek dla mn zrobił i byłem ciekawy jak bym sb radził bez niego na jakimś miksie adaptogenów no i
@HonJopkins skąd wiesz? Dostajesz od życia jakąś szansę, dobro i to odrzucasz. To brzmi jakbyś tylko czekał aż cię rzuci bez robienia niczego w kierunku tego żeby wam obojgu było dobrze