Wpis z mikrobloga

#kanalbekowy #kanalsportowy #711 #reprezentacja #mecz

W ciągu ostatnich dni, po artykule Jadczaka, wypowiedziało się kilku w większości szanowanych dziennikarzy sportowych jak Ćwiąkała, Tetrycy, Trela i każdy z nich uważa Michniewicza za dobrego bądź świetnego trenera, a Ćwiąki to już określa go mianem najlepszego. Zachwala się jego przygotowanie merytoryczne, poziom dyskusji o futbolu (znowu Ćwiąki) czy zdolności motywacyjne.

Nie można mu odmówić na pewno zdobytych trofeów - dwa razy zdobył mistrzostwo, dwa wygrane superpuchary i jeden PP. Pod tym jednak względem daleko mu do osiągnięć Skorży, który zdobył 4 mistrzostwa, 1 superpuchar i 3 PP, a do tego miał całkiem przyjemny epizod zagraniczny. Oczywiście pod względem ambicji Arabia i ZEA nie są szczytem marzeń, ale na pewno nie pracował tam za frytki. Czesio to natomiast król własnego podwórka, żaden klub spoza Polski go nie chciał, a Mario Piekario chciał go wcisnąć do r0sji po tym, jak wyleciał z Legii. A za granicą chwilę popracował nawet taki tytan PMS jak Probierz.

Jego wszystkie przemowy przy tablicy w hejtparku mogły zrobić wrażenie, gdyż wyjaśniał dość ciekawie różne niuanse taktyczne, opowiadał o progach tlenowych itd. Z dumą wspomina się mu, że jako pierwszy polski trener, pracując w Niecieczy, zaczął korzystać z dronów. Skoro pokazuje to świetne przygotowanie merytoryczne, to czemu nie widać tego na boisku?

Jego drużyny grają właściwie tak samo - bronią niemal całą drużyną, skupiają się na zagęszczeniu środka pola i odcinaniem gry na skrzydła, by przeciwnik trafiał w te największe zasieki i albo stracił piłkę, albo musi ją wycofać do obrońców. W przypadku odbioru piłka ma być szybko przetransportowana do skrzydłowych/napastników, którzy mają doprowadzić do przewagi w bocznym sektorze boiska, zakończonym dośrodkowaniem/prostopadłym podaniem/wywalczeniem stałego fragmentu gry.

Nie twierdzę, że taka taktyka nie jest skuteczna, bo jednak kilka dobrych wyników udało się dzięki temu osiągnąć - Szwecja/Leicester/Włochy U21. Nie można jednak zapominać, że taka taktyka #!$%@? się sporym ryzykiem, często związanym z grą przeciwnika, a nie własną. Dobrze to pokazał mecz U21 z Włochami, gdzie Włosi pudłowali na potęgę (18 strzałów niecielnych i 5 celnych). Doszła też do tego konieczność biegania za piłką i zachowania koncentracji przez cały mecz, które okazały się bardzo wyczerpujące. Tych sił fizycznych i mentalnych brakło w kolejnym meczu i skończyło się pogromem z Hiszpanią 0:5.

Warto tu wspomnieć o zarządzaniu siłami piłkarzy - Czesław bardzo niechętnie rotuje składem, stawia na sprawdzonych zawodników. O ile w lidze polskiej nie jest to duży problem, gdyż mecze są najczęściej co tydzień i jest czas na regenerację, to przy konieczności gry co 3 dni wychodzą w tym aspekcie ogromne braki. Na początku poprzedniego sezonu mówiło się też dużo o fatalnym przygotowaniu kondycyjnym Legii, co znalazło potwierdzenie w wynikach - wszystkie siły skierowano na puchary, a na ligę po prostu brakowało już piłkarzom siły.

Spójrzmy też ma mecze, gdy Czesław prowadził drużynę przeciwko słabszym rywalom. Tutaj mamy świetny przykład eliminacji do ME U21, gdzie dwukrotnie remisował z Wyspami Owczymi. Brak innego sposobu gry w ofensywie i umiejętności przygotowania ataku pozycyjnego jest aż groteskowy, biorąc pod uwagę wszystkie zachwyty nad jego wręcz fanatycznym skupieniu się na detalach, a te właśnie w fazie ofensywnej robią różnicę. Innym przykładem był mecz z drugim garniturem Walii, gdzie przez długi czas to wyspiarze na czele z pomocnikiem z IV ligi angielskiej robili co chcieli. Zresztą Walijczycy najchętniej by ten mecz olali, w końcu myślami byli w finale baraży o MŚ.

Kolejnym przykładem, dla których Michniewicza trudno uznać za dobrego trenera jest jego etos pracy. Właściwie w każdym klubie cykl życia wyglądał podobnie: mocne wejście do drużyny i osiągnięcie wyznaczonego celu -> przygotowania do kolejnej rundy i udział w transferach -> coraz słabsza gra, konflikty personalne -> zwolnienie, któremu towarzyszyły zarówno uczucie ulgi, jak i spore kontrowersje wyciekające z opuszczanego klubu. Poza Lechem za czasów Fryzjera, Czesio nie przepracował w jednym klubie więcej niż 3. rund. Sporo to świadczy o jego charakterze i być może nierealnych oczekiwaniach względem polityki transferowej.

Podsumowując, patrząc na same konferencje, słuchając wypowiedzi Czesia u kumpli dziennikarzy czy wywiadów z nim może sprawiać wrażenie sporego fachowca. Jednak nie przyglądając się jakoś bardzo wnikliwie jego pracy i będąc właściwie zwykłym kibicem zupełnie nie dostrzegam, dlaczego jest on tak wychwalany w środowisku przez uchodzących za obiektywnych Milewskiego, Ćwiąkałę czy Trelę. Właściwie jedyną cechą, za którą można ocenić go pozytywnie jest mocne wejście do nowej drużyny, zmotywowanie jej i osiągnięcie szybko zadowalających rezultatów. Ten efekt jednak szybko mija, a po euforii z meczu ze Szwecją nie zostało już nic.
  • 24
  • Odpowiedz
  • 7
@Heero21 Właśnie dlatego części widzów ma taki problem z zaakceptowaniem tłumaczeń Ćwiąkały, całego Weszło, Milewskiego itd, że tu nie ma żadnego kolesiostwa. Trudno w to uwierzyć, jak słucha się dokładnie tego samego z ust każdego kolejnego, każdy ma identyczną opinie. Mam wrażenie, że próbują przemycić jakąś narrację i jak pojawi sie duzo krytycznych uwag to wtedy cofaja sie o kroczek i powtarzają, to co się przyjęło. Teraz mowi się, ze faktycznie niezbyt
  • Odpowiedz
@Many2: myślę, że takie opinie wynikają też z tego, że wspomniani dziennikarze znają Czesia jako człowieka, a nie tylko trenera. Ja go nie znam osobiście, więc oceniam jego warsztat nisko. Prywatnie natomiast może być super człowiekiem, duszą towarzystwa, świetnym gawędziarzem (co pokazywał w hejtparkach), ale w takiej formie zna go nieliczna grupa i nawet ci uważani za najbardziej obiektywnych dziennikarzy mogą mieć przez tę sympatię trochę zaburzony pogląd na jego pracę.
  • Odpowiedz
@Many2: kolesiostwo to zdecydowanie Stanowski czy Kowalczyk, a podejście Ćwiąkiego i reszty określiłbym raczej jako neutralność przez różowe okulary.
  • Odpowiedz
@Heero21: Fajny przemyślenia, ale tak jak napisałeś w ostatnim akapicie jest to analiza zwykłego kibica. To tak samo jak oceniać obraz albo rzeźbie artysty i podsumować "w sumie to nic ciekawego, to bym zrobił lepiej, itp." Dziennikarze sportowi jak np. Ćwiąkała ma o 20/30% bardziej insiderską wiedze od zwykłego kibica. Na tej podstawie może ocenić dodatkowe aspekty, którzy ludzie poza branżą nie widzą. Trenerzy i ludzie robiący to na co dzień
  • Odpowiedz
Dziennikarze sportowi jak np. Ćwiąkała ma o 20/30% bardziej insiderską wiedze od zwykłego kibica. Na tej podstawie może ocenić dodatkowe aspekty, którzy ludzie poza branżą nie widzą. Trenerzy i ludzie robiący to na co dzień widzą jeszcze więcej.


Jednak kiedy dochodzi do meczu, który oglądają miliony i przez 90 minut Polacy biegają za piłką, kopią po autach i modlą się o jak najniższy wynik te wszystkie dodatkowe aspekty są warte tyle, co
  • Odpowiedz
@Tacho_: Tylko co zawiera to insiderskie info, które by powodowało że cenią go wyżej, mimo że to co robi nie daje lepszych efektów?
Wymieniasz tam problemy, które jego również dotyczą i mimo że tak jak reszta nie potrafi ich rozwiązać, warsztatowo jest uważany za dużo lepszego niż Probierz, Ojrzyński czy Stokowiec, a sukcesów ma porównywalną ilość, szczególnie że ten PP z list osiągnięć można wykreślić, bo wiemy jak Lech go zdobywał.
  • Odpowiedz
  • 17
@Tacho_ Ja uważam, że wymienione przez Ciebie zalety, to właśnie PR robiony przez dziennikarzy, dzisiaj wręcz brzmią jak buzzwordy, tak często padają. "Caly czas sie rozwija", "otwarty na innowacje", "nowinki techniczne", "drony". Można to powiedzieć o każdym, trochę to brzmi jak frazesy z listu motywacyjnego. Potem przychodzi mecz i każda drużyna Michniewicza gra to samo murowanie.
  • Odpowiedz
Michniewicza wyróżnia to, że cały czas rozwija swój warsztat trenerski. Szkolenia zagraniczne, rozmowy z innymi selekcjonerami, ciągłe poszukiwanie nowinek technicznych i niekonwencjonalnych rozwiązań. Nie zamyka się w swoim stylu gry, jest otwarty na eksperymenty i innowacje.


@Tacho_: wielu polskich trenerów jeździ na miedzynarodowe szkolenia, jakieś praktyki w większych klubach.
O nowinkach technicznych i rozwiązaniach taktycznych nie będę mówił bo kończy się to tym, że Czesio i tak gra konterke xd
  • Odpowiedz
@Ark00: @Many2: rozumiem cię, wiem że teraz w całych mediach jest taka propagandowa narracja, że 100 razy powtórzone kłamstwo staje się faktem, ale to akurat nie jest ten case.

Dam Ci kilka przykładów:
- drony - nonstop w powietrzu i to te najnowocześniejsze. Każdy trening nagrany i analizowany z różnych perspektyw. To są często takie perspektywy, jakie masz w grach typu Fifa, gdzie widać całą perspektywe boiska.
- kamery -
  • Odpowiedz
@Heero21:

wyniki w dwóch pierwszych meczach świetne, ale koniec standardowy, czyli odpadnięcie w fazie grupowej.


Co by nie mówić to w grupie z Belgią, Włochami i Hiszpanią zrobił 6 punktów, wcześniej wygrał baraż z Portugalią. To naprawdę dobre wyniki i uważam, że należy go za nie docenić. Tak samo jak za pojedyncze mecze w LE, baraż ze Szwecją, zdobycie trofeum z Lechem (pytanie na ile to jego zasługa) i z innymi
  • Odpowiedz
Michniewicza wyróżnia to, że cały czas rozwija swój warsztat trenerski.


@Heero21: @FerdekM: @Tacho_: @Irinolld: szkoda tylko że wysprzęgla się ze wszystkiego do stana, borasa a nawet do dziennikarzy pokazując caly plan taktyczny albo jest w #!$%@? nie asertywny i nie umie kolegom odmówić albo jest atencyjną dziwką z potrzebą pokazania jaki to on jest zajebisty albo jest poprostu głupi i nie rozumie że nie powinno się udostępniać taktyki
  • Odpowiedz
  • 0
@Tacho_ Faktycznie, analiza wygląda na profesjonalną, tylko jak rozumiem, jest to robota jego asystentów. Jaką w takim razie wartość wnosi sam Czesław w sztabie. Kamery nagrywaja treningi, robia analizy, szeroko omawiają te nagrania, pilkarze dostają skróty meczów na tablecie, ale świadomość taktyczna jego zawodników nie wzrasta, drużyna dalej gra prymitywną piłkę.
  • Odpowiedz
@mirasKo-Kalwario: w wywiadach mówi tylko o podstawach taktycznych, mocny i słabych stronach obu drużyn oraz potencjalnych możliwościach ich pokonania. Tam nie ma żadnej wiedzy, która podesłana przeciwnej drużynie podpowie jak pokonać naszą. O wiele więcej wyniosą z własnej analizy meczów. To tobie się wydaje, że to są jakieś tajemnice wypowiadane na głos, bo poprzedni selekcjonerzy przyzwyczaili widzów to syndromu oblężonej twierdzy i rzucania frazesów typu "nie ma słaby drużyn".
  • Odpowiedz
@Many2: nie można oddzielać trenera i asystentów. To jest jeden zespół - tak jak np. szef firmy nie tworzy stron internetowych tylko jego pracownicy, co nie znaczy, że to nie jest ich wspólna praca.

Michniewicz mówi jakie dane warto przeanalizować, co warto pokazać i jakie analizy będą potrzebne do rozpracowania rywala. On też z tych materiałów korzysta wybierając taktykę na mecz. Wiedzy jest przydatna nie tylko piłkarzom, ale też samemu trenerowi.
  • Odpowiedz
@Heero21 już gdzieś pisalem że Czesio to po prostu mistrz PR, sam zauwazyles np słynne drony w Termalice które jakoś nie wpłynęły na grę starych Słowaków, tak samo raz mocniej przysłuchałem się odprawie na vlogu kadry i padaly tam same banały albo jakieś mongolskie teorie typu

my mamy 70% umiejętności a przeciwnik 20% ale on dołoży 80% zaangażowania i nas pokona


Z czego wynika że San Marino jakby się spielo to by
  • Odpowiedz
@mirasKo-Kalwario: nie wiem nic o planie taktycznym, ale ta odprawa dotyczyła jakiegoś wcześniejszego meczu, który już się odbył, a on już nawet nie był trenerem Legii. To miało pokazać jego styl pracy, a nie sprzedać komuś jakieś know how.

To tak jak bokserzy czy inni zawodnicy opowiadają po wszystkim jaki mieli plan na walkę. Zdradza coś, ale to i tak ma zerowe znaczenie bo ta walka się już odbyła, a następna
  • Odpowiedz
@IIIlIII: przecież oni na vlogu specjalnie dają takie urywki, które mówią o ogólnikach. No chyba nie sądzisz że na YT poleci film mówiący o szczegółach i ustawieniu.

O warsztacie trenerskim CM najlepiej świadczy końcówka pobytu w większości druzyn, która zazwyczaj wyglądała tak że 'zarząd zły nie kupuje piłkarzy pod moja koncepcję'. Legia personalnie miała mocny skład którego Czesio nie potrafił ustawić i jak zbierali oklep zajmujac dół tabeli to narzekał, ze
  • Odpowiedz
@Tacho_

No chyba nie sądzisz że na YT poleci film mówiący o szczegółach i ustawieniu.


Oczywiście że nie, ale nawet za czasów miernego Sousy odprawy były dwie klasy wyżej, była w nich motywacja, pompowanie zawodników niezależnie z kim grali, wskazówki jak ma grać cała drużyna, jak mają rozgrywać poszczególne linie, ofc wszystko po meczu żeby przeciwnik nie podgapil. Za CM to wygląda tak, że czyta skład a potem mówi że Grosik ma
  • Odpowiedz