Wpis z mikrobloga

#biblia #chrzescijanstwo #codziennychleb

„Mowa o krzyżu . . . jest mocą Bożą”.
[ I Koryntian 1:18 ]

Zhang opowiada, że wychowywał się „bez Boga, bez religii, bez niczego”. W 1989 roku, jako zwolennik demokracji i wolności, pomagał młodzieży w pokojowych protestach. Niestety, protesty te doprowadziły do interwencji rządu i setek śmiertelnych ofiar. Zhang od tej pory znalazł się na liście najbardziej poszukiwanych osób w swoim kraju. Po krótkim pobycie w więzieniu uciekł do odległej wioski, gdzie spotkał starszą kobietę, dzięki której poznał wiarę chrześcijańską. Staruszka posiadała ręcznie przepisaną ewangelię Jana, ale nie potrafiła jej czytać. Poprosiła więc o pomoc Zhanga. Potem krok po kroku wyjaśniła mu jej znaczenie. Rok później Zhang uwierzył w Jezusa.

Po latach Zhang stwierdził, że Bóg czuwał nad nim i stopniowo prowadził go do krzyża Jezusa. Doświadczył on z pierwszej ręki tego, o czym pisał apostoł Paweł w I Liście do Koryntian:„Mowa o krzyżu jest . . . mocą Bożą” (1:18). To, co dla wielu jest głupotą i oznaką słabości, dla Zhanga stało się siłą. Wielu z nas myślało w podobny sposób, zanim przyszliśmy do Chrystusa. Dzięki mocy Ducha Świętego mogliśmy jednak odczuć moc i mądrość Bożą. Dzisiaj Zhang pełni posługę pastora, głosząc prawdę o krzyżu wszystkim, którzy chcą słuchać.

Jezus ma moc zmienić nawet najtwardsze serca.
  • 2