Wpis z mikrobloga

Heheh głupie wykopki. Niby czemu ludzie mieliby kojarzyć bluzy Wardęgi ze słynnym anime Dragon Ball? ( ͡° ͜ʖ ͡°) To tylko ten sam kolor, zmieniony znaczek (każdy Polak ze średnim wykształceniem zna 4k kanji) położony w tych samych miejscach co na stroju Goku. No i te tajemnicze kulki z gwiazdkami. To tak jakby sprzedawać słodzony napój o nazwie Coke Cole z białym napisem na czerwonym tle. Fajnie że na innych koszulkach był dawałeś ten swój znaczek "smok" ale to nie zmiania faktu ze te konkretne tak reklamowałeś.
Jak wiadomo lepiej strugać głupka niż przyznać się do błędu sprzed lat.
#wardega #wardegamanipulator
Madoxxx - Heheh głupie wykopki. Niby czemu ludzie mieliby kojarzyć bluzy Wardęgi ze s...

źródło: comment_1655986204MGZPuq9845zsEodWBUsky2.jpg

Pobierz
  • 13
@NoblePhantasm No niestety chyba to tak powinno działać. Kupując w sklepie ciuchy z logiem np Guess mogę wychodzić z założenia że jeżeli sklep mówi że może to robić i jest to legalne to ma na to dokumenty. O ile nikt nie przyjdzie nie pokaże konkretnego dowodu na nielegalność sprzedaży takich ciuchów to wierzyć można sprzedawcy.
@iPhoneMaster: Co ty typie przed chwilą napisałeś XD To PZU padło ofiarą kradzieży ich własnego znaku graficznego przez jakiegoś przychlasta. A jest to dokładnie sytuacja jak z niepełnosprytnym druidem.

I niema tu znaczenia że literki są inne gdy ogólny motyw i zestawienie kompozycji są identyczne. A już promowanie to przy użyciu licencjonowanych gadżetów oryginału to szczyt
I niema tu znaczenia że literki są inne gdy ogólny motyw i zestawienie kompozycji są identyczne. A już promowanie to przy użyciu licencjonowanych gadżetów oryginału to szczyt


@NoblePhantasm: Przecież Wardęga pokazał, że miał różne warianty kolorystyczne i że znaczek tego typu w kółku to nie jest niczyja własność, i jest tego masa, zapewne też całkowicie legalne.