Wpis z mikrobloga

Skarga czy zawiadomienie?

Jeśli porównamy wynik wyszukiwania w Google frazy skarga na adwokata (radcę prawnego) i zawiadomienie o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego adwokata (radcy prawnego), to okazuje się, że zdecydowanie przeważa ta pierwsza. Oznacza to, że potocznie utrwaliło się składanie skargi na adwokata lub radcę prawnego.

I już na tym etapie pojawia się pierwsza pułapka.

tl;dr Dla pokrzywdzonego korzystniejsze jest złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przewinienia dyscyplinarnego bezpośrednio do rzecznika dyscyplinarnego, zamiast wnosić skargę na prawnika do danej Okręgowej Rady Adwokackiej czy Okręgowej Izby Radców Prawnych.

Dlaczego? Dlatego że jak zauważył Rzecznik Praw Obywatelskich w 2014 roku, korporacje mimo wskazania w pismach przypadków naruszenia prawa czy zasad etyki i jasno sprecyzowanego żądania wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, rozpatrywały sprawy w ramach referatów skarg w trybie przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, zamiast być traktowane jako zawiadomienie o przewinieniu dyscyplinarnym i zostać skierowane do rzecznika dyscyplinarnego. Istotne jest to, że w przypadku rozpatrywania skargi na działania adwokata lub radcy prawnego w trybie skargowym, zostaje ona poddana wyłącznie osądowi przedstawiciela referatu skarg, bez możliwości udziału w tym postępowaniu pokrzywdzonego oraz kontroli zapadłej decyzji, co do zasadności wszczęcia lub zaniechania wszczynania postępowania dyscyplinarnego przez inny organ (pismo RPO z dnia 7 kwietnia 2014 r., znak: 1.5151.1.2014.AJK).

Jeżeli więc złożymy skargę na prawnika, to korporacja może nam odpisać, że skarga jest bezzasadna i nie możemy się od tego odwołać. Dlatego moim zdaniem lepiej jest korzystać ze wzorów zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (dostępnych np. na stronach niektórych sądów), w których zamieniamy przestępstwo na przewinienie dyscyplinarne i prokuraturę na rzecznika dyscyplinarnego, zamiast wzorów skarg na prawników, które są w Internecie.

Na zakończenie dodam, że nawet jeśli ktoś napisze skarga zamiast zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przewinienia dyscyplinarnego, to zastosowanie ma zasada prawna, zgodnie z którą nie nazwa pisma, a treść decyduje o jego charakterze (łac.Falsa demonstratio non nocet). Warto jednak unikać nazywania pisma skargą, jeśli zależy nam na wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, bo to woda na młyn dla korporacji.

A teraz pora na ciekawostkę. Niektóre korporacje nawet jeśli złożymy zawiadomienie bezpośrednio do rzecznika dyscyplinarnego, to kierują takie pismo w pierwszej kolejności do referatu skarg. Następnie zawiadomienie przekazywane jest do rzecznika dyscyplinarnego. Na pierwszy rzut oka może to wydawać się niegroźne, bo i tak referat musi sprawę przekazać nie później niż w ciągu miesiąca. Jednak nic bardziej błędnego. To jest tak, jakbyśmy złożyli zawiadomienie do prokuratury dotyczące jakiegoś urzędnika, a prokuratura zamiast niezwłocznie wyjaśniać okoliczności sprawy, przekazała je do danego urzędu, aby ten ocenił, czy jest to zawiadomienie czy skarga na urzędnika. Następnie ten urząd przekazałby zawiadomienie z powrotem do prokuratury. Adwokat lub radca prawny dowiaduje się o zawiadomieniu jeszcze zanim formalnie trafi ono do rzecznika dyscyplinarnego, a przede wszystkim tworzy się ogromne pole do nadużyć i obstrukcji procesowej.

Zgodnie z życzeniem wołam:
@basic_error @Caly_w_malinach @Cbtl94 @ForTheEvulz @Garulf @LeD7 @lou-c-phere_ @MajoZZ @masshacker @mtix @Podstarzaly_Mandalorianin @ste3

#prawo #sadowehistorie #poradnik #korposwiat
  • 9
@SlepyBazant: na jakiej podstawie uważasz, że opisanie przedmiotu sprawy może zająć ze dwie minuty? Specyfiką postępowania sądowoadministracyjnego, jak sama nazwa wskazuje, jest to, że poprzedza je postępowanie administracyjne.
Specyfiką postępowania sądowoadministracyjnego


@korporacja: no normalnie możesz opisać, o co chodziło, bo chyba to w ten sposób zrobisz, a nie z analizą przepisów i orzecznictwa, bo chyba się na tym nie znasz, skoro brałeś pełnomocnika z urzędu
chyba się na tym nie znasz, skoro brałeś pełnomocnika z urzędu


@SlepyBazant: obowiązywał mnie przymus adwokacko - radcowski. Niestety nie mogłem samodzielnie sporządzić skargi kasacyjnej. Ponadto pomijasz, że samodzielnie prowadziłem sprawę przeciwko adwokatowi i wygrałem, więc jeśli nie znam się na prawie, to spora część adwokatów i radców prawnych nie zna się na prawie gorzej ode mnie. To tyle ode mnie, bo przedmiotem wpisu jest poradnik dotyczący postępowań dyscyplinarnych wobec adwokatów