Wpis z mikrobloga

Siemaneczko, na wzór jednego z mireczków @Krupier , dziś podsumowanie #wyprawy w #bieszczady pod #namiot z moją rózową na długi weekend, Wyjazd czwartek 16.06 o godzinie 7:00 i powrót 19.06 około 11:00

tldr Podsumowując wyjazd wyszło 926,64 zł, czyli na osobę w zaokrągleniu 465 zł.

~ Podróż + Transport
967 km w obie strony focusem 3 1.6 tdci ze spalanie na poziomie 5,3 l/100km przy cenie 7,70 = 394,64 zł. Jednak należy odjąć 60 zł bo złapaliśmy parkę z Lublina do Rzeszowa na bla bla

Na miejscu raz skorzystaliśmy z busa Ustrzyki Górne – Muczne – 15zł za osobę
Transport = 394,64 zł – 60 zł + 2x 15zł = 364,64 zł
~ Noclegi
Nocowanko na polu namiotowym PTTK w Ustrzykach górnych. Swoją drogą polecam. Mega warunki, prysznice, toalety odnowione, wszystko rozdzielone na płcie. W kranach wrzątek leci – to dla mnie minus, ale i tak giga. Na polu recepcja z barem i piweczkiem lanym po 7 zł. Do tego super ludzie, zarówno na biwaku i z ekipy pola – pozdro Alfa. Jak dla mojej różowej co to pod namiotem najdalej była u sąsiada za płotem - ideolo. Były trzy noce
Jednorazowa opłata za auto za trzy dni – 15zł
Nocleg dla osoby - 20 zł/dobę/osobę
Namiot dla dwójki – 15 zł/dobę
**Noclegi = 20 zł *2* 3 + 15zł *3 +15 zł = 180 zł za trzy noce**
~ Jedzenie
Tutaj ciężko stwierdzić ile wydaliśmy bo po prostu sporo rzeczy pozabieraliśmy z domu – jajka, chleb, jakieś puchy, ale ogólnie czasem coś tam dokupiliśmy. Typu batoniki zbożowe, piwo czy raz konserwę i paczkę kiełby czy czipsy i lodzika.
Ogólnie z jedzenia sklepowego to wyszło z wspomianych zakupów 120zł
Ponadto byliśmy też dwa razy na pysznym obiedzie w restauracji PTTK przy polu namiotowym. Mega żarcie.
My tam z różową braliśmy:
placek po bieszczadzku z gulaszem wieprzowym( 2 duże placki z gulaszem z mięsem na bogato i śmietaną i sosem koperkowym – do tego trzy rodzaje surówek – kapusta czerwona, buraczki i coś ala grecka) – 35zł
Kotlet zakapior – ichniejszy „dewolaj”. Gigantyczny schabowy wypełniony świeżymi warzywami i boczkiem. Z frytami i tym samym zestawem surówek - 35zł
Gulasz wieprzowy z kaszą gryczaną i surówkami – 25 zł
Piweczko lokalne duch sanu pszeniczne i miodowe oraz pigwa z maliną – 12zł za flaszkę
Piweczko lane leżajsk 7 zł
Także podsumowując:
Sklepowe jedzenie = 120zł
Jadłodajnia PTTK = 173 zł:
1 dzień = 35zł + 35zł + 12zł + 12 zł = 94 zł
2 dzień = 35zł + 25 zł + 12 zł + 7 zł = 79 zł , ale policzyli nam 74 zł. Nie wiem czemu XD


~ Reszta, czyli bilety, pierdoły
Ogólnie nie kupowaliśmy niczego za bardzo.

Wykupiliśmy bilety 2x8zł + 2x4 zł Plus jednego dnia musieliśmy zapłacić za parking 15zł.
Na biwaku poszliśmy na łatwiznę i skorzystaliśmy z opcji wykupu drewna, bo zapomniałem siekierki xD. Ogólnie procedura śmieszna, bo w sumie bierzesz taczkę ładujesz ją na płasko i jedziesz do maestro kempingu który Ci ją wycenia – za płaską 20 zł, jak Cię poniesie fantazja to Ci coś doliczy.
Dodatkowo kupiliśmy po magnesie dla rodzinki, o dziwo bardzo tanie. Wszędzie w Polsce magnesy tej firemki to koszt ~25 zł, a tutaj po 10zł. Gitara.
Także:
Bilet do parku jednodniowy – normalny 8zł, ulgowy 4zł
parking pod szlakiem drugiego dnia - 15 zł
Taczka drewna – 20zł – starczyło na cały biwak
Magnesiki, takie ładne gliniane „3d” 10 zł sztuka
Reszta = 2x 8zł + 2x4zł + 15zł + 20zł + 3x10 zł = 89zł

Podsumowując wyjazd wyszło 926,64 zł, czyli na osobę w zaokrągleniu 465 zł.
Ni to tanio ni to drogo. IMO spoko, ale pojechała z nami parka od różowej i laska narzekała, że drogo i w ogóle dziwnie XD. Nie pisałem jak wyglądał wyjazd od strony turystycznej, ale jakby ktoś chciał to mogę sprzedać szczegóły i jakieś info szczegółowe na temat kempingu, który polecam. Po drodze jeszcze był zwiedzany #rzeszow i serpentyny słonne. autorskie pic rel
#turystyka #biwakowanie #bieszczady #podrozujzwykopem
vealen0 - Siemaneczko, na wzór jednego z mireczków @Krupier , dziś podsumowanie #wypr...

źródło: comment_1655887432w0cGtApac5f0mn2aPfzVgr.jpg

Pobierz
  • 12
@Krupier: Możesz próbować, ja swoją też maglowałem trochę, ale po tym jak wylądowaliśmy na tym polu namiotowym to tak się zajarała, że już szukamy kolejnych miejscówek. Serio, warunki lepsze niż w niejednym hotelu, tyle, że śpisz w namiocie. Była tak zdziwiona, że normalnie prysznice nowiutkie, zamykane, gorąca woda. Codziennie sanitariaty czyszczone 2x w ciągu dnia.
Może tam ją zabierz i też się przekona.
Olszany


@kujawiakkolo30stki: Hmm, nie za bardzo. Sam pierwszy raz w bieszczadach byłem, a i też krótko, więc obskoczyliśmy klasykę: Tarnice spod mucznego i połoninę wetlińską i caryńska. Od razu powiem, że nie jesteśmy jakimiś taternikami i w ogóle, jednak raz do roku w różnych górach jestęsmy, czy to Pieniny, czy Beskidy czy nawet Tatry, ale mogę powiedzieć, że szlaki trochę zaskoczyły trudnością. Spodziewaliśmy się czillery, a tu jakieś #!$%@? schody w
@vealen0: niedaleko jest pole namiotowe Bereżki, jest tam bardzo fajnie i trochę dzikio, są ładne sanitariaty ale za to nie ma zasięgu i dużo dzikiej zwierzyny, w dzień nawet lisy chodzą między namiotami.
@Rexikon: Hmm czy duzo ludzi, no faktycznie w zajezdzie obok bylo duzo ludzi, ale bylo to na tyle daleko ze nie przeszkadzalo. Z kolei na polu namiotowym, sporo, ale jednak spokojnie. Mam wrazenie ze rozbilismy sie po tej stronie pola gdzie wszyscy przyjechali chodzic po szlakach, bo co nie wstawalismy o 7:00 to wszyscy na około też. Jakis koles kamperem na trening kolarski, obok jakiś dziadek czillował z książka, a reszta
Piweczko lokalne duch sanu pszeniczne i miodowe oraz pigwa z maliną – 12zł za flaszkę


@vealen0: nie chcę psuć wspomnień, ale Duch Sanu jest tak samo lokalny jak Biesczadowe i inne tego typu wynalazki (Ducha robi Browar Staropolski ze Zduńskiej Woli)
Poszukaj następnym razem Ursa Maior (albo wpadnij po drodze z/do Ustrzyk do Uherców)
https://ursamaior.pl/