Aktywne Wpisy
wyjek +268
mirko_anonim +10
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, jesteśmy razem z dziewczyną 8 lat, oststnio zapytała co myślę o miesiącu przerwy i przyzwolenia obu stron na randkowanie i skok w bok, żeby znowu poczuć dreszczyk emocji przy poznawaniu nowych osób. Co myślicie na ten temat? Mam mocno mieszane uczucia. #seks #zwiazki #milosc
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
Mirki, jesteśmy razem z dziewczyną 8 lat, oststnio zapytała co myślę o miesiącu przerwy i przyzwolenia obu stron na randkowanie i skok w bok, żeby znowu poczuć dreszczyk emocji przy poznawaniu nowych osób. Co myślicie na ten temat? Mam mocno mieszane uczucia. #seks #zwiazki #milosc
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz
Jestem #!$%@?. Od 10 lat tworzę (chyba) szczęśliwy związek z moim różowym paskiem. Mamy po 30 lat, jesteśmy po zaręczynach, ślubu jeszcze nie planujemy bo jest tak nam dobrze, bąbelka też nie mamy żadnego, ale powoli planujemy, mieszkamy razem w moim mieszkaniu od 4 lat. Jak to w związkach mamy lepsze i gorsze dni, ale zawsze możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji. Wtedy, kiedy ona leczyła się na depresję przez rok czasu, teraz kiedy ja mam problemy z głową, czy w momentach kiedy cała rodzina potrafiła się od nas odwrócić. Nie wiem czy ją kocham, czy po prostu się do niej przyzwyczaiłem. Przyzwoicie zarabia, świetnie gotuje, jest ogółem idealną Panią Domu. Ale wychodzi na to, że mi coś #!$%@?ło. Pół roku temu w mojej pracy pojawiła się nowa osoba, 20-letnia dziewczyna i zwariowałem na jej punkcie. Młoda, atrakcyjna fizycznie, ambitna, mogę z nią przegadać pół dnia o przeróżnych głupotach i uświadomiłem sobie że właśnie tego brakuje u mojej narzeczonej. Zapuściła się, nie chce się rozwijać, nie mamy o czym rozmawiać. Nie wiem czy to właśnie jest przyzwyczajenie, czy powoli wszystko zaczyna gasnąć. Mi brakuje właśnie tej świeżości, uśmiechu, chęci poznawania/zdobywania drugiej osoby, a tego w domu nie mam. Myślę o niej codziennie po pracy i nie potrafię się z niej wyleczyć. Ale już głupieje czy warto #!$%@?ć 10-letni stabilny i bezpieczny związek czy zaryzykować i ewentualnie pluć sobie w brodę przez resztę życia.
#zwiazki
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62b1e97bd08886b56a8133a6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
Druga kwestia... skąd wiesz, że ta 20latka jest w ogóle zainteresowana związkiem z 10 lat starszym facetem? Ja w to wątpię.
I po co ci to?
10 lat budowałeś trwały związek i teraz chcesz to wszystko rozwalić dla młodej cipy jakiejś gówniary?
Będziesz z nią 5-10 lat i jak będziesz miał 35-40 lat to co? Znowu rzucisz jak będzie miała 30 lat,bo znowu sobie młodą nastoletnią dupe upatrzysz?
Nie mogę gościu, weź ty pomyśl czego ty chcesz
Jak chcesz sobie ruchac gówniary to lepiej zostaw tą swoją narzeczoną,bo szkoda jej dla
Śmieć to się możesz z każdym ale płakać to już nie. Wiec trzymaj sie tego z kim zjadles beczkę soli a nie tego z kim tylko dobrze sie bawisz. Rzekłem
@AnonimoweMirkoWyznania: nie warto