Aktywne Wpisy
eisil +71
Nic mnie tak nie dołuję jak moja sytuacja zawodowa. Nie mam wyuczonego żadnego fachu, w dodatku mam dwie lewe ręce. Mam 23 lata, nigdy nie pracowałem i odczuwam ogromny strach przed tym. Nie mam żadnego wykształcenia w konkretnym zawodzie, to znaczy mam, ale nie znajdę w sumie po tym żadnej pracy xD Nie dostrzegam żadnej profesji którą mógłbym się zajmować, ja się naprawdę do niczego nie nadaję XD W dodatku mam fobię
PowerMan +1
"
Jakie są źródła rusofobii i czego chce od nas Zachód?
Czy kiedykolwiek widziałeś uczniów znęcających się nad grubasami? Może sami uczestniczyli w takich prześladowaniach? Może sami byli tacy grubi? Grubi ludzie są razem zatruwani przez duże stado małego narybku. Grubas może być dobroduszny i nieszkodliwy - wtedy będzie łatwą ofiarą. Grubas może być potężny i zły, a potem zostanie wystawiony i powiedziano mu, że obraża maluczkich. Nie ma na niego zakazanych
Jakie są źródła rusofobii i czego chce od nas Zachód?
Czy kiedykolwiek widziałeś uczniów znęcających się nad grubasami? Może sami uczestniczyli w takich prześladowaniach? Może sami byli tacy grubi? Grubi ludzie są razem zatruwani przez duże stado małego narybku. Grubas może być dobroduszny i nieszkodliwy - wtedy będzie łatwą ofiarą. Grubas może być potężny i zły, a potem zostanie wystawiony i powiedziano mu, że obraża maluczkich. Nie ma na niego zakazanych
Jak się negocjuje ceny?
Szukam dewelopera, szukam lokalizacji, na stronie znajduję kilka mieszkań, które mi pasują. Oczywiście na stronie ceny nie ma. Zadaję więc na emaila pytanie o cenę. Odsyłają mi ceny.
I co dalej się robi? Bo wygląda to tak, że albo biorę za tyle co wysłali albo wcale.
Mam im odpisać, że "wziąłbym, ale może coś taniej?" xD Mam im zaproponować, że "wezmę ale za 1k/m mniej?"? Czy może zadzwonić? Albo iść do biura sprzedaży? Albo jakiegoś pośrednika wynająć, żeby to ogarnął? Jakoś dowiedzieć się za ile inni kupili?
Bo ani oni się do mnie nie odzywają ani ja do nich. Ja nie kupuję, bo zgaduję, że ceny transakcyjne są niższe, a oni nadal nie sprzedają. I tak sobie temat wisi.
Przecież widać z tekstu, żeś pan leszcz i łatwo zbyć stanowczym "nie", czy jakimś farmazonem "niestety schodzą jak ciepłe bułeczki i się spieszę". W necie jest mnóstwo poradników jak negocjować z deweloperem i Ty nawet nie podałeś podstawowych informacji w co celujesz, jakie masz zamiary, co chciałbyś osiągnąć. Najpierw negocjacje to musisz wygrać w swojej głowie chociażby pod prysznicem i dopiero do takiego przedstawiciela dewelopera iść i mu truć dupe.
Pierwszy rabat dostaniesz w biurze sprzedaży. Idź tam i wykaż zainteresowanie. Przy temacie ceny pytasz się o rabat na to mieszkanie. Ale najczęściej sam sprzedawca wspaniałomyślnie obwieszcza, że może dać jakiś tam % rabatu.
Drugi i ostateczny rabat dostaniesz jakiś czas po wyjściu z biura. Sprzedawca powie, że skontaktuje się z Zarządem w twoim imieniu czy można lepiej z tym rabatem. Dostaniesz maila z konkretną ofertą wraz z innymi dokumentami
Jeśli chcesz 1k/m2 taniej, to dlaczego? Bo drogo? A ktoś tu ma podobne taniej?