Wpis z mikrobloga

@5zielu5: To chyba taki myk, że ktoś zagląda do skrzynki, widzi awizo i wyciąga, a to ulotka. Kradzież druków, aby było taniej chyba można wykluczyć, bo to absurd. Chyba, że znajoma im to na poczcie drukuje to wtedy miałoby sens.

Można pomyśleć, że tylko kretyn się na taką ulotkę złapie, bo to oczywista ściema. Właśnie o to chodzi, wstępnie odsianie potencjalnych naiwnych ofiar, żeby kumaci im gitary nie zawracali i żeby
@Nemayu: Przypuszczam, że jest dokładnie tak jak napisałeś - zamiast od razu wyrzucić do kosza flipa to najpierw spojrzałem co to za awizo. Było oczywiście położone druczkiem do góry.