[card_man]

Kurde mam pomysła. Mam kredyt oprocentowany 5,48% RRSO 6,08% stała stopa na 5 lat jak przystało na człowieka z mózgiem (brany na początku tego roku). No i teraz się zastanawiam czy ewentualne nadwyżki i oszczędności od razu ładować w nadpłatę, bo mam zamiar spłacić kredyt wcześniej niż za 20 lat, czy ładować obecnie się w obligacje 4 letnie COI (pierwszy rok 5,5% potem inflacja + 1%, odsetki wypłacane co roku) i za 4 lata nadpłacić po wykupieniu obligacji.
Co sądzicie wyjdę na plus? Teraz pewnie każdy się śmieje jak mu się powie że za 3 lata inflacja może być 5% ale myślicie że Pisiory dadzą radę zbić? Czy może jeszcze poszybować? Jak się uda to będzie takie perpetuum mobile xD


#nieruchomosci #kredythipoteczny #nbp #inflacja #gielda

[WiktorekS]

@card_man: wszystko w kredyt

[ar2r0]

@card_man: Ja bym na pewno część kapitału w obligacje dał, recesja idzie nie wiadomo co będzie za kilka miesięcy, w razie czego to zawsze ten kapitał można wyjąć (np. utrata pracy, redukcja etatu. itd.) Teraz 2 letnie są 6.25% - 19% z belki, to dużo nie tracisz, a po drodzę będą pewnie jakieś podwyżki

[mistejk]

@card_man: Nie wiem, ale ja mysle ze pod wzgledem inflacji to ten rok bedzie rekordowy a w przyszlym juz takiej inflacji nie bedzie, ja bym poki co ladowal chyba w lokaty 6-7% i patrzyl co dalej

[enten]

@card_man: Zrób odwrotnie niż poradzą Ci na wykopie

[Filipterka25]

@card_man: Policz ile maksymalnie zyskasz przy takiej zabawie.

IMHO nie za wiele. Zysk to będzie z grubsza nadwyżka odsetek netto z obligacji nad tym co zapłacisz bankowi za kredytowanie, optymistycznie niech będzie że 4% kapitału. Czy warto? Nie wiem, staram się nie mieszać konsumpcji (a taką jest zakup mieszkania na cele mieszkaniowe) z inwestowaniem i spekulowaniem.

[k.....y]

Pisiory dadzą radę zbić

@card_man: pisiory to mogą co najwyżej jarkowi konia zbić,
vat w końcu musi wrócić do normalnej wartości, idzie zima, dolar będzie droższy - imo nie ma czynnika który by spowodował spadek inflacji, no może poza falą bakructw małych firm,

w Twojej sytuacji, na razie bym nie nadpłacał, różnica będzie znikoma, a pozbawisz się elastyczności, na razie bym ładował w obligacje/lokaty żeby ukręcić te 5% brutto, i

[herbatananoc]

@WiktorekS:

@card_man: wszystko w kredyt

Dlaczego? Jak inflacja spadnie, to sobie wyjmie z obligacji, a w razie jakiejś katastrofy inflacyjnej będzie tylko zyskiwał (EDO lepsze niż COI, nawet z opłatą za wcześniejszy wykup). Gdzie się mylę?

[inko-gnito]

@card_man: ładuj w obligacje. Idą #!$%@? czasy i dobrze mieć trochę gotówki. Jak będziesz miał problemy finansowe, to w każdej chwili możesz sprzedać obligi.

[kiciek]

@card_man: Wychodzi, że lepiej w obligacje, ale jeśli nie brakuje na życie to chyba można lepiej cenić zmniejszanie ryzyka.

[zenitram]

@card_man: Obligacje zdecydowanie mordo. Sprawdź tylko ile stracisz w razie wczesniejszej sprzedaży, ale pewnie i tak będziesz in plus. Ewentualnie skorzystaj z promo lokat na krótsze okresy, ale to już spekulowanie na czym wyjdziesz lepiej lokaty vs obligi. Tak czy siak wyjdziesz in plus względem nadpłaty + co bardzo istotne i już wspomniane masz zapewnioną dużą poduchę która da Ci komfort w cięższych czasach.

[WiktorekS]

@herbatananoc: najpierw poduszka finansowa, pozniej splata wszelkich zobowiazan finansowych dopiero pozniej i westowanke

[dupasmoka]

pierwszy rok 5,5% potem inflacja + 1%, odsetki wypłacane co roku

@card_man: a jakies inflacji spodziewasz sie za rok? no bo chyba nie 13%?

[zenitram]

@WiktorekS: To się tyczy sytuacji kiedy zwrot z inwestycji przewyższający oprocentowanie kredytu nie jest pewny. W tej sytuacji wysokiego oprocentowanie obligacji (traktując ryzyko inwestycji jako najmniejsze możliwe) to moim zdaniem błąd, bo niby dlaczego tak robić? Po pierwsze zarobi, a po drugie daje sobie dużo większą elastyczność, bo będzie miał większe możliwości w razie nieprzewidywalnej sytuacji. Kredyt może nadpłacić kiedy będzie chciał, ma 5 lat pewnej stopy.

[WiktorekS]

@zenitram: stale stopy sa na 5 lat, a zwrot z obligacji uzalezniony od wysokosci inflacji, plus 1/5 zysku idzie na pana belke

[TheDzions]

za 4 lata nadpłacić po wykupieniu obligacji.

@card_man: jak państwo nie zbankrutuje i nie będzie umorzeń to może ten plan mieć jakiś sens

[zenitram]

@WiktorekS: A więc w pierwszym roku ma pewną sytuację, do tego czasu jeśli zobaczy że inflacja spadnie poniżej 5% (xD), to może wykupić obligi. Strata to 0,7% z tego co się orientuję. Jeśli jest niepewność co do inflacji tak jak mówiłem, może wrzucić w obligacje na krótsze okresy i wachlować hajsem. Wtedy ma możliwość szybszej reinwestycji odsetek. Podsumowując jeżeli na tym straci to ułamek (około 1% + 19% od zysku),

[aekitea]

@card_man: gdzie sprawdze Ile wynosi inflacja, liczona wedle rzadu?
Oprocentowanie:5,50 % w pierwszym rocznym okresie odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych: marża 1,00% + inflacja, z wypłatą odsetek co roku

[aekitea]

@aekitea: znalazlem, dla 2021 jest 5,1%

[njay]

@card_man: Ja mam podobną sytuację do ciebie i teraz będę po same kule w obligacje 10 letnie ładował. W aktualnej sytuacji uważam, że nadplacanie totalnie się nie opłaca, inflacja zjada kredyt.

[Qbcia]

@card_man: zastanow sie ile pieniedzy potrzebujesz zeby przezyc bez pracy i buduj poduszke/kapital/nadplacaj w okreslonych przez siebie proporcjach. Poduszke w atrakcyjne lokaty, kapital na obligacjach wg kryteriow ile bedziesz to trzymal plus pewne kwoty nadplacaj co jakis czas. Uwzglednij jedna rzecz apropo obligow inflacyjnych, ze w tym roku inflacja ma wysoką baze, wiec moze sie okazac, ze w przyszlym roku kiedy wszedl bys w 2 okres odsetkowy na 4/10 latkach