Wpis z mikrobloga

Gdanscy skini na ulicy Dlugiej. 1997 rok.
Ja wtedy bylem punkiem z irokezem, czesto postawionym i pokolorowanym. Najbardziej kuriozalna przygoda spotkala mnie na Dlugiej w 1993 roku. Lysi dorwali mnie w okolicach kina Leningrad, profesjonalnie i skrupulatnie przeszukali i tryumfalnie #!$%@? mi 100000 starych zlotych. Taki niebieski banknot z wizerunkiem Moniuszki. No dalo sie za to kupic troche piwa i jeszcze na fajki styklo.
Poskarzylem sie, ze wlasnie skroili mi kase, za ktora mialem kupic bilet PKP, bo jade do domu az za Tczew (w Gdansku chodzilem do LO). Chlopaki po krotkiej naradzie pozbierali po kieszeniach drobniaki i dali mi na wspomniany bilet xd
Czyli skroili mnie, ale wydali reszte.
Najbardziej lubilem pytanie czemu mam w glanach jedna sznurowke biala, druga czerwona. Odpowiadalem: - Barwy narodowe Polski! To powodowalo utrate pewnosci siebie wsrod skinow, bo w sumie nie wiadomo, bic czy nie bic, w koncu patriota xd
W latach 90 w Gdansku koles z irokezem praktycznie nie mial wstepu na Morene, Zaspe i do Wrzeszcza. To dzielnice. Jesli chodzi o ulice - skinheadzi przejeli Elblaska. Byla to wowczas jedna ze stref no go dla punkow, metali, a nawet wyznawcow hare krishna. No czepiali sie kazdego.
Skini najczesciej gromadzili sie na slynnej betonowej lawce obok kina Leningrad, pod Dworem Artusa na schodach i potrafili godzinami stac w przejsciu podziemnym pod Lotem. W weekendy #!$%@? imprezy w Zaku i na Fortach.
Typowy wyglad: lysa czacha, zielona szwedka, biale spodnie, rumuny z bialymi sznurowkami wypastowane na lustro.
#gdansk #trojmiasto #punk #skins #90s
profumo - Gdanscy skini na ulicy Dlugiej. 1997 rok.
Ja wtedy bylem punkiem z irokeze...

źródło: comment_1655231916OEm5Vz8KtmthqwiAfU1sj7.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
fajnie sie po latach czyta takie wspominki. wtedy nie bylo tak kolorowo :D szczegolnie jak gonili :D
do dzisiaj nie umiem chodzic przez to ze sluchawkami na/w uszach. wystarczylo raz srogi #!$%@? dostac tylko dlatego ze nie slyszales ze trzeba uciekac. 30 lat minelo a oczy dalej "dookola glowy"
  • Odpowiedz
do dzisiaj nie umiem chodzic przez to ze sluchawkami na/w uszach


@brudny: a teraz słuchaweczki z aktywną redukcją hałasu i powrót nad ranem przy akompaniamencie ukochanych kawałków ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale czasy się zmieniły i odnoszę wrażenie, że aktualnie dużo łatwiej narobić sobie problemów z ukochanymi policjantami
  • Odpowiedz
@brudny: Dokladnie tak. Chodzenie w latach 90 z irokezem to bylo jak chodzenie po dzungli. Nigdy nie miales pewnosci z ktorej strony nadejdzie atak. Kolega dostal #!$%@? na gdanskim dworcu glownym, tuz przy kasach biletowych, przy setce swiadkow. Jakos 1993 rok. Przybieglo dwoch policjantow z dworcowego komisariatu. Skinow bylo czterech. Kazali psom #!$%@? tekstem: Ty taki i taki, ty mieszkasz na Morenie? No to sie #!$%@? pilnuj.
  • Odpowiedz
@oruniak: Dokladnie tak :-) Pamietam Orunie wczesnych lat 90. Mialem wowczas dziewczyne z Piaskowej. Strach bylo wsiadac do 154, bo nie wiadomo bylo, czy sie wroci xd Orunia tez miala swoich skinheadow (Janus), ale najgorsze bylo pospolite menelstwo, ktore pol zycia przesiedzialo w pierdlu.
  • Odpowiedz
@profumo: ostatnio widziałem punków w Łodzi na Piotrkowskiej z 3 lata temu. Skinów chyba z 20 lat temu. Pozmieniało się.

Zawsze mnie intrygowało po co ludzie pchali się w te subkultury. Wiedziałeś, że to grozi utratà zębów ale latałeś z irokezem - po co? Pytanie zasadne również w drugą stronę. Punki też lały skinów? Postronni ludzie spoza subkultur również byli napadani i okradani przez jednych czy drugich?
  • Odpowiedz
@profumo: na Dlugich Ogrodach (i boczne) to punkiem nie trzeba było być żeby zostać skrojonym. Dzikie czasy.


@vin42: Mnie kiedyś okradły ćpuny na dworcu PKS. Gowniane czasu to były
  • Odpowiedz
@Silvestre_Cucumeris: masz grupę wsparcia, która zawsze Cię przyjmie bo przecież jesteś "swój". Do tego każdy dzieli te same pasje i gust muzyczny więc dochodzi wspólne spędzanie czasu, koncerty, "montowanie" kapel itp.
A jednocześnie masz wroga co jednoczy jeszcze bardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz