Wpis z mikrobloga

@Sandrinia: wszystko co napisali powyżej jest nie prawdą. W parówkach niezdrowe są głównie barwniki, wypełniacze, konserwanty oraz wzmacniacze smaku. Oczywiście są one najczęściej zrobione z mięsa oddzielonego mechanicznie, ale samo to "mięso" nie jest aż tak niezdrowe staje się one niezdrowe poprzez dodawanie konserwantów i wzmacniaczy smaku. Takie "mięso" to masa tłuszczu głownie chrząstek oraz resztek oddzielonych od kości zmielona na drobną emulsje albo masę. Ciężko było by zjeść taką
  • Odpowiedz
Pół roku jadłem tylko prawowki, a to co zaobserwowałem:

1.Gęstsze i twardsze włosy.

2.Większą knaga.

3.Lepsze samopoczucie.

5.Szybsza regeneracja.

6.Brak punktu 4.
  • Odpowiedz
@Sandrinia: tak naprawdę nic, o ile kupujesz parówki dobre jakościowo i czytasz etykiety. Ja biorę lidlowe Pikok Pure, albo biedrowe z serii Nature. Piratki np. też sa spoko. W takich Pure z indyka masz 14 g tłuszczu - to mniej niż w jakimś łososiu wędzonym (tak, wiem, tłuszcz z ryby zdrowszy). Sam skład jest natomiast prosty i nieszkodliwy.
Jak ktoś pisze o parówkach z papierem i zmielonymi oczami, pełnych chemii,
  • Odpowiedz
Tak w sumie, to co jest niezdrowego w parówkach? Serio pytam xd


@Sandrinia: wg mnie duża zawartość tłuszczu, i to jeszcze zwierzęcego, nasyconego (ok. 70-80% wszystkich kcal), mała objętość w stosunku do kcal.

Łatwo się ulać na tym po prostu, jedna parówka 230 kcal, to haps I nie ma, nawet nie pamiętam że jadłem, a chudym twarogiem 230 kcal s cybulko się n--------e jak ksieciunio, a dwoma to aż mnie
  • Odpowiedz
@Sandrinia: https://ncez.pzh.gov.pl/choroba-a-dieta/spozycie-miesa-a-ryzyko-nowotworow/
Wysoce przetworzone jedzenie, wysoka zawartość soli (5-6g to limit, w paczce parowek np "good valley" na które ktoś wyżej się nabrał na marketing już są 4g.) Wędzenie nie jest najlepszym sposobem na obróbkę jedzenia które ma być "zdrowe". Nawet parówki "dobrej jakości" na którą się powołują powyżej nie są "zdrowym" jedzeniem. To tylko reklamy które trąbią o "100% mięsa"żeby na zasadzie porównania z najgorszymi produktami wypadać dobrze -
  • Odpowiedz
@Sandrinia: Wszyscy, którzy piszą, że parówki są z tzw. „mięsa oddzielonego mechanicznie” (MOM - chrząstki, skóra, ścięgna itp) nie mają racji. Tzn. mają jak kupujesz najtańsze z biedronki. Ale! Taka informacja musi się znaleźć na etykiecie. Jest dużo lepszych parówek, które w składzie mają mięso a nie MOM. Ktoś wspomniał o azotynach - nawet w domowych wyrobach się tego używa, nie ma badań jednoznacznych ze taka ilość jak jest w
  • Odpowiedz