@lesshope: ojciec po 12 godzinach w robocie przynosi dzieciom fast fooda - fajnie matka po całym dniu leżenia i nic nierobienia idzie po fast fooda zamiast ugotować obiad - niefajnie wszystko się zgadza.
Mam dziwne wrażenie, że piszesz na tagu przegryw i jesteś jakimś aspołeczniakiem. Zedytuje wpis jeśli to prawda.
Edit. Jest Ukraina i Famemma, czyli to samo ( ͡°͜ʖ͡°)
@DartNorbe: Nie trafiłeś. Gdybym udzielał się na tagu x (wybierz losowy), to napisałbyś że tag x to to samo, bo nie masz jaj żeby przyznać się do błędu. Do tego kłamiesz bo miałeś zedytować wpis jeśli to prawda.
@Manymouse: króciutko, piona Ale z tym nic nie robieniem to przesada, netflix sam sie nie obejrzy, gadzety z pepco/rossmana/avonu same sie nie zamowia, koszyk na allegro sam sie nie zapelni
@lesshope: Matka zajmuje się domem, Ojciec pracuje. Jest drobna różnica chyba.
@Gigamesh: Przy obecnym stylu życia bardzo mało gospodarstw domowych może sobie pozwolić na "luksus" jednej osoby niepracującej. Moje koleżanki z pracy normalnie po 8-9h pracy odbierają dzieciaka ze żłobka, w tym samym czasie mąż wyjeżdża ze swojego korpo, odbiera drugiego z przedszkola i próbują ogarniać życie razem.
Komentarz usunięty przez autora
matka po całym dniu leżenia i nic nierobienia idzie po fast fooda zamiast ugotować obiad - niefajnie
wszystko się zgadza.
@Manymouse: xD
Od kiedy mam dzieci doceniam chodzenie do pracy na 12h ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Manymouse: Mam dziwne wrażenie, że piszesz na tagu przegryw i jesteś jakimś aspołeczniakiem. Zedytuje wpis jeśli to prawda.
Edit. Jest Ukraina i Famemma, czyli to samo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
@DartNorbe: Nie trafiłeś. Gdybym udzielał się na tagu x (wybierz losowy), to napisałbyś że tag x to to samo, bo nie masz jaj żeby przyznać się do błędu. Do tego kłamiesz bo miałeś zedytować wpis jeśli to prawda.
Ale z tym nic nie robieniem to przesada, netflix sam sie nie obejrzy, gadzety z pepco/rossmana/avonu same sie nie zamowia, koszyk na allegro sam sie nie zapelni
@Gigamesh: Przy obecnym stylu życia bardzo mało gospodarstw domowych może sobie pozwolić na "luksus" jednej osoby niepracującej. Moje koleżanki z pracy normalnie po 8-9h pracy odbierają dzieciaka ze żłobka, w tym samym czasie mąż wyjeżdża ze swojego korpo, odbiera drugiego z przedszkola i próbują ogarniać życie razem.