Wpis z mikrobloga

@gendzi: są techniczne szkoły jako zamiennik studiów. Chyba nadal można odwalić rok zajęć a reszta to już praktyka i dzięki temu w 2.5 roku 3 lata można mieć dyplom oficerski.

Stanowiska bez dyplomu są w 95% nie warte uwagi i zamiast się męczyć to lepiej sobie wyjechać na emigrację. Więcej zarobisz i będziesz żyć jak człowiek.

Oficerskie stanowiska też często szału nie robią. Tutaj też co nie co trzeba się nakombiniwać
@gendzi: emigracja to znaczy szukać pracy na lądzie gdzieś w Danii. Statki to i tak szeregową załogę obsłużą tam Filipińczycy i Polacy przez agencję. Ewentualnie inne tanie nacje. Bo na statku będziesz miał za miesiąc pracy mniej niż na lądzie w skandynawskich krajach. Przynajmniej jeśli chodzi o załogę szeregową. Bo chyba nie jara cię kwestia #!$%@? przez 2 lata, żeby dostawać potem 2k EUR na statku jak dobrze pójdzie?

Jak pójdziesz
@gendzi: tylko jak chcesz zrobić szkołę to masz rok ze sporą ilością zajęć. Koszt pewnie z 15k plus jakieś kursy certyfikaty itp itd więc bez 20k nie podchodź. No i właśnie jak mówię rok zajęć w pełnym wymiarze.

Idąc inna drogą według mnie się nie opłaca. Jak będziesz #!$%@?ć parę lat na morzu na szeregowym stanowisku żeby później pójść na jakiś kurs... Mija się trochę z celem.
A kasa tak jak