Wpis z mikrobloga

@Nowelizacja: Znacie pary o zupełnie odmiennych poglądach, którym udało się stworzyć długotrwały i szczęśliwy związek (np. małżeństwo z dziećmi), a różnią się dość znacząco pod względem religijnym? Np. on ateista, a ona dość radykalna katoliczka? Są szanse?

Ja osobiście jestem dość sceptycznie nastawiona w stosunku do takich związków, ale dzisiaj jedna osoba twierdziła, że nie ma to aż takiego znaczenia.

#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #ateizm #katolicyzm #religia
  • 15
  • Odpowiedz
@Nowelizacja: nawet przy małych różnicach to nie ma prawa wypalić, chyba że jedna z osób jest kompletnie pasywna w związku i wiecznie ustępuje, nie ma znaczenia, czy ktoś popyla do kościółka co niedzielę, czy 6 razy w roku, zawsze będzie inba o chrzściny, komunię, ślub kościelny itd.
  • Odpowiedz
@Nowelizacja: Znam jedną taką parę. On praktykujący katolik, ona ateistka po apostazji. Ślub jednak brali w kościele, tylko jednostronny. Dzieci to nawet nie wiem, czy ochrzczone, ale chyba nie. Są bardzo zgodną parą, ale to dlatego, że on jest liberalny. W sensie, ma swoje przekonania, ale nie narzuca nic nikomu, nawet swojej żonie i dzieciom.
  • Odpowiedz
@Nowelizacja: Znam taką parę. Mają zdrową bekę ze swoich poglądów. Dla jaj oglądali jakiś czas Fakty i Wiadomości i sobie dogryzali. Możliwe, że dalej tak robią.
Nie wiem jak to się dzieje, że się dogadują. Chyba jakiś wybitny brak kija w dupie - na jaki ja bym nie był gotów xd
Kumpel hardy katol. Kumpela total ateusz.
  • Odpowiedz
@Nowelizacja:
U mnie jest problem,bo dużo wokół mnie katoliczek a ja niestety ateista,ale nie zatwardziały i radykalny
Związku z katoliczką sobie chyba nie wyobrażam,bo jak by przeszła kwestia dzieci czy coś to by musiały być koniecznie pewnie ochrzczone a mojej zgody na to nie ma
Teraz w pracy bardzo dużo młodych Ukrainek naprzyjeżdżało w moim roczniku ok i można tylko niestety powzdychać,bo związku i tak by nie było z żadną,bo każda
  • Odpowiedz
ale przy skrajnościach, to nie ma jak wypalić.


@Nowelizacja: przy skrajnościach nigdy coś takiego nie wypali, bo skrajności charakterystyczne są dla ludzi ograniczonych umysłowo.
I nie ważne czego ten radykalizm dotyka. Oczywiście jeśli mówimy o kwestiach światopoglądowych, a nie o braku rodzynek w serniku.

Delikatne różnice są nawet na plus, bo dają pole do dyskusji na trudne tematy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@Nowelizacja: nie, to praktycznie niemozliwe. Chyba ze, jak juz inni pisali, ktoras osoba jest slaba/pasywna i sie calkowicie podporzadkuje drugiej.

Mowa o realnie wierzacej osobie i kims niewierzacym i nieprzestrzegajacym w zyciu zasad wynikajacych z religii.
  • Odpowiedz
@Nowelizacja: To zależy od konkretnych osób, jak już pisaliście są czasem skrajności i oczywiście to nie wchodzi w grę. Para koniec końców powinna podzielać poglądy, choć np. ateista w Polsce będzie inny niż ateista w Norwegii Ten wychowany w Polsce może być pod względem wyznawanych zasad i światopoglądu katolikiem kulturowym, choc sam może być zadeklarowanym ateistą i antyklerykałem, ale będzie rozumiał pewne zachowania i mu będzie bliżej do katolika w Pl
  • Odpowiedz