Wpis z mikrobloga

Jak karby idą, to już się nie pierdzielimy w tańcu, to nie jest słanie kilkudziesięcioletniego sprzętu, ale najnowszych zabawek w piaskownicy. Nasze ppzr-y zbierają żniwo na pierwszej lini frontu, msbs-y są zachwalane, pewnie trafiają także do jednostek liniowych, Warmatami się Ukraińcy wręcz chwalą, teraz czas na kraby. Fajnie gdyby to były, w najbliższym czasie, nasze hity exportowe.
  • Odpowiedz
Fajnie gdyby to były, w najbliższym czasie, nasze hity exportowe.


@NuklearnaStonka: O czym ty mówisz, nie mamy zdolności produkcyjnych ani krabów, ani piorunów. Krabów ogólnie wyprodukowano 80 szt, piorunów 230 wyrzutni. To są nano ilości.
  • Odpowiedz
@Moisze myślę że w przypadku większego zainteresowania można by było rozbudować zdolności, do tego np.wspolnie je produkować, inna sprawa jest taka że podobno nie mamy praw do eksportu tych koreańskich podwozi
  • Odpowiedz
@Moisze dużo broni na świecie jest tak tworzona, zawsze z dostawcami pewnych komponentów można się dogadać na wtórny eksport. Lub z czasem na podstawie doświadczeń zacząć opracowywać własne rozwiązania, np. właśnie z państwem które chce je od nas kupić (wiem że to zbyt piękne żeby było prawdziwe)
  • Odpowiedz
prawdziwym problemem było zawieszenie co się bujało kilkanaście sekund po strzale co uniemożliwiało oddanie szybko drugiego celnego strzału


@Konigstiger44: Normalne przy pojeździe posiadającym zawieszenie na drążkach skrętnych
  • Odpowiedz