Wpis z mikrobloga

@paki82: Przeciągneli stint tracąc pozycję na rzecz Pereza, który na interach wyprzedził jedną podcinką Sainza i Leclerca. Później wzięli Sainza na pit-stop po hardy (wiadmo gdyby nie SC to by mówili, że geniusze), a zaraz za nim kazali zjechać leclercowi, ale w boxie był Carlos, więc gdy LEC wjechał do pitu do mowią "stay out", a ten dojeżdża do stanowiska. Łącznie wydłużyli mu pit-stop o jakieś 4 sekundy. Wyjechał za Albonem,