Wpis z mikrobloga

Twierdzenia Wolskiego o tym, że debata nie ma sensu, bo nie będzie miał kto wyłonić zwycięzcy, jest po prostu kwintesencją wąskich horyzontów polskich bieda-hobbystów-ekspertów sprzętowych zgromadzonych w tym środowisku.

Takie debaty nie muszą mieć zwycięzcy, za to widz (nawet nie nie będący w temacie) wyciągnie z tego walor edukacyjny, porównując ze sobą dwa modele, o wiele lepiej załapie kontekst i więcej zrozumie, niż gdyby zetknął się z nimi oddzielnie.

To samo tyczy się innych jego twierdzeń, jakoby jakaś koncepcja była do wyrzucenia, bo ewoluowała w czasie xD.
Próba rozwiązania każdego tak skomplikowanego i szerokiego problemu ma charakter otwarty i ciągły i z definicji musi ewoluować.

No, ale jak ktoś w swojej analizie zatrzymał się na "CZOŁG JEDZIE I SZCZELA NA 4KM I PRZEBIJA 900MM STALI", to potem wszędzie może doszukiwać się takiej prostoty xD

#wolski #bartosiak
  • 12
Takie debaty nie muszą mieć zwycięzcy, za to widz (nawet nie nie będący w temacie) wyciągnie z tego walor edukacyjny


@selflessness: taki widz może wyciągnąć jedynie walor rozrywkowy.

Niby w jaki sposób edukacyjnie wpłynie na niego dyskusją dwóch gości różniących się wszystkim między sobą, jednak wciąż będących specjalistami?

Przeceniasz zdolności poznawcze motłochu.

Dowód? Dużo ludzi rozwodziło się nad lekką ukraińską piechotą oraz dronami, pisząc jakieś bzdury o zmierzchu czołgów.

Jak jest?
Niby w jaki sposób edukacyjnie wpłynie na niego dyskusją dwóch gości różniących się wszystkim między sobą, jednak wciąż będących specjalistami?


@TheGreenBastard: no właśnie cały sęk w tym, że w praktyce różnią się mniej, niźli w tej całej twitterowej nawalance

Dowód? Dużo ludzi rozwodziło się nad lekką ukraińską piechotą oraz dronami, pisząc jakieś bzdury o zmierzchu czołgów.


@TheGreenBastard: bo pewnie po raz pierwszy do nich dotarła informacja, że można zniszczyć czołg
@selflessness:
Problem jest taki że debaty trzeba ćwiczyć i trzeba je "umieć".
Jest cała masa pseudoekspertów którzy w debatach są w stanie zaorać specjalistów, nawet mają 10 razy mniejszą merytoryczną wiedzę i nawet szyjąc na bierząco + stosując typowe debatowe sztuczki.

Wolski z całą pewnością w takiej publicznej debacie by przegrał w oczach Januszy gdyby sami mieli wyłonić zwycięzce i to nie przez brak wiedzy, a brak obycia.
@selflessness: Dziwi mnie twoje niezrozumienie obaw Wolskiego.

@Bazy1 i @TheGreenBastard mają rację, przeciętny widz nie jest w stanie ocenić merytoryczności występów. Nie ma aparatu pojęciowego, nie ma podstawowej wiedzy. Tak samo, jak przeciętny widz nie byłby w stanie ocenić merytorycznie sporu dwóch ekonomistów debatujących o funkcjach kreacyjnych banku centralnego. Brak wystarczającego zamyka sprawę.

Też nie od tego są takie debaty - by wymiana zdań mogła być merytoryczna, trzeba by ich zamknąć
Takie debaty nie muszą mieć zwycięzcy, za to widz (nawet nie nie będący w temacie) wyciągnie z tego walor edukacyjny, porównując ze sobą dwa modele, o wiele lepiej załapie kontekst i więcej zrozumie, niż gdyby zetknął się z nimi oddzielnie


Widzę, że wysoko cenisz przeciętnego odbiorcę, który musi mieć jasno powiedziane co myśleć i po, której stronie się opowiedzieć.