Wpis z mikrobloga

I co hossa niby wróciła? Raczej nie na długo, przecież nic się nie zmieniło od paru tygodni, choć rynkowi po takich długich spadkach należy się chociaż częściowe odbicie jak psu micha. Ale zaraz za rynkami poszły surowce, które również drożeją, a przecież działania FEDu miały zmniejszyć presję inflacyjną. Myślę, że zaraz pojawią się nowe mocno jaszczembie wypowiedzi członów FEDu i rynek szybciutko zawróci. Jeszcze niedawno FED mówił że w sumie giełda ich nie obchodzi, kierują sie jedynie inflacją i zatrudnieniem, śmiem twierdzić, że nawet się cieszą jak giełdy walnęły. Ostrzegali również, że więcej bólu jeszcze przed nami i tym się trzeba kierować. Pamiętacie jaka była maksyma w ostatnim dziesięcioleciu na giełdzie? "Dont fight the FED" i teraz mamy to samo, tylko teraz FED gra do drugiej bramki. Trzeba pozwolić ulicy znowu zapakować się na górce i szukac szortów na sp500.
#gielda
  • 3