Czesc wszystkim. Miasto, w ktorym mieszkalem juz faktycznie nie istnieje, do dzisiaj jest w okupacji (Wolnowacha). Moja rodzina przezyla (3 osoby+ja) . Jestesmy w bezpieczenstwie.
@Krawczuk: mamy z dziewczyna karte pobytu w Polsce. przyjechalismy z polski na ukraine 16 lutego. 8 dni przed wojna. 21 lutego (3 dni przed wojna) przyjechalem do Wolnowachi, moja dziewczyna pojechala tam troche wczesniej.
Za kilka dni ona pojedzie do Polski. Ja bede siedzial tu, czekam az mnie zawolaja do wojska.
Chce podziekowac wszystkim polakom za pomoc i wsparcie. To bedzie nasze wspolne zwyczestwo!
@antypatol: nie. Jak ktos wyjechal do Polski przed wojna to zadnych problemow nie bedzie w ogole. A jak ktos z mezczyzn uciekl po rozpoczeciu wojny (nielegalnie) moga byc problemy po powrocie na Ukraine.
@zbyssto: mam pare zdjec mojego zniszczonego samochodu, domu oraz sklepu, ale nie moge tutaj zrzucic, z tego powodu, ze miasto do tej pory jest w okupacji. Martwie sie, ze moze to naszkodzic moim przyjacielom, ktorzy tam sie zostali.
@2wykopki1kubek: mieszkam niedaleko od Kijowa (100 km na poludnie), tam gdzie sie urodzilem. Tutaj jest spokojnie, zadnych dzialan wojennych tutaj nie bylo (tylko 24 lutego samolot zrzucil bombe).
24\7 czytam nowiny i ogladam mape dzialan wojennych.
Pracy nie mam, przed wojna 7 miesiecy mieszkalem i pracowalem w polsce. 1 marca mielismy byc w Polsce, ale bylismy w piwnicy pod naszym sklepem.
Miasto, w ktorym mieszkalem juz faktycznie nie istnieje, do dzisiaj jest w okupacji (Wolnowacha).
Moja rodzina przezyla (3 osoby+ja) .
Jestesmy w bezpieczenstwie.
#ukraina #wojna #wolnowacha
przyjechalismy z polski na ukraine 16 lutego. 8 dni przed wojna.
21 lutego (3 dni przed wojna) przyjechalem do Wolnowachi, moja dziewczyna pojechala tam troche wczesniej.
Za kilka dni ona pojedzie do Polski. Ja bede siedzial tu, czekam az mnie zawolaja do wojska.
Chce podziekowac wszystkim polakom za pomoc i wsparcie. To bedzie nasze wspolne zwyczestwo!
Teraz siedzimy w moim rodzinnym domie.
Zarowno wosjkowych i cywilow.
Wojna to bardzo straszna rzecz.
Martwie sie, ze moze to naszkodzic moim przyjacielom, ktorzy tam sie zostali.
Tutaj jest spokojnie, zadnych dzialan wojennych tutaj nie bylo (tylko 24 lutego samolot zrzucil bombe).
24\7 czytam nowiny i ogladam mape dzialan wojennych.
Pracy nie mam, przed wojna 7 miesiecy mieszkalem i pracowalem w polsce.
1 marca mielismy byc w Polsce, ale bylismy w piwnicy pod naszym sklepem.