Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
Definicją szaleństwa jest robienie w kółko tego samego i oczekiwanie innych rezultatów. Wykopki poprawnie zauważają: rekordowe zyski banków z kredytów przy braku ryzyka, patologiczne robienie z rynku nieruchomości instrumentów finansowych dla bogatych, patologiczne robienie z osiedli mieszkaniowych usług hotelarskich "zatrudniających" sąsiadów oraz policję jako recepcję i ochronę.

Ich reakcja nawet na plotki dotyczące próby zrobienia z tym czegokolwiek, żeby zwykły Kowalski miał łatwiej? Jazgot o brudnych łapach roboli, LITERALNIE KOMUNIZM itp. itd. xD
Recepta wg wyklopków to ignorowanie problemu i narzekanie w internecie.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #airbnb #flipmieszkania #kredythipoteczny
  • 4
@elf_pszeniczny:

Problem jest taki, ze prawdopodobnie 99% tych którzy piszą tu co dzień o spadkach i jakichś kredyciarzach, nawet gdyby spadki wyniosły 25% nie kupiłoby mieszkania. Oni nie rozumieją, ze aby jakieś poważne (rzędu 15% ++) spadki nastąpiły musiałby jebnąć taki kryzys, ze dotknąłby całego społeczeństwa, każdego, dosłownie każdego, bezrobocie 20% to minimum, i nawet jeśli byliby tym kto zachował pracę, na pewno nie byłoby "nastroju" na poważne inwestycje - typu
@BornInSmokes: Tylko zauważ, że na bezrobocie przed 2010 wpływały głównie 2 elementy:
- w EU byliśmy dopiero od kilku lat i zachodnie korpo dopiero rozkręcały się z outsourcingiem
- na rynek pracy wchodziło prawie 2x więcej młodych ludzi niż dzisiaj.

Nawet w mentalności ludzi którzy wchodzili wtedy na rynek widać mniejsze tendencje do zmiany pracy jak coś ci nie pasuje, czy agresywniejszym negocjowaniu wynagrodzeń.

BTW. ten wykres to przy pokazuje okazji
Pobierz random123xdxd - @BornInSmokes: Tylko zauważ, że na bezrobocie przed 2010 wpływały głó...
źródło: comment_1653040045V931dq6oTXTn1ejnI77I6r.jpg