#anonimowemirkowyznania Powiedzcie mi, w jaki sposob #!$%@? sie normalni ludzie? Od zawsze pamietam w swoim zyciu taki schemat: poznaje chlopaka i od razu wiem czy mi sie podoba czy nie. Jesli mi sie nie podoba, to jestem troche oschla i zimna, zeby nie robil sobie zludnych nadziei, ale jak mi sie ktos spodoba (zdarza sie to raz na 5 lat) to jest to obsesja z mojej strony. Mam takiego chlopaka w pracy na punkcie ktorego mam obsesje. Oczywiscie nie daje po sobie tego poznac, nie zaczepiam go, nie wypisuje do niego na komunikatorze firmowym itp. ale w srodku sie gotuje jak go widze. on oczywiscie nic do mnie nie czuje, mily jest, ale traktuje mnie jak kazdego. Z opowiesci ludzi wynika, ze ludzie daja sobie czas na ilosc X randek i wtedy jak sie blizej poznaja, to zaczyna sie rodzic miedzy nimi jakies uczucie. Naprawde ludzie maja na to wszystko czas i cierpliwosc? Znajomi mi mowia, ze moje czarno-biale podejscie do ludzi i zwiazkow jest niezdrowe i zaburzone. Co wy myslicie i czy ktos tez tak ma? #zwiazki #milosc #niebieskiepaski #rozowepaski
@AnonimoweMirkoWyznania: to co opisałaś nie brzmi jak zakochanie tylko jak zwykła reakcja organizmu na atrakcyjnego człowieka. Prawdopodobnie koleś z pracy Cię zwyczajnie pociąga, ale to nie jest zakochanie, najwyżej zauroczenie. Każdy tak ma od czasu do czasu, a niektórzy kilka razy dziennie (zależy od człowieka i jego upodobań), ale zakochanie to zupełnie coś innego, może się zacząć od takiego fizycznego zauroczenia, lecz nie musi. Czasami kolejność jest odwrotna.
@AnonimoweMirkoWyznania: tak ludzie mają na to czas i minimalizują sobie tak popełnienie konkretnego błędu życiowego. Zamiast się ślinić to może wybadaj czy ma kogoś, jak nie ma to może pora zagadać.
Musisz typa poznać. A jak szybko to się stanie, to kto wie. Może na pierwszym spotkaniu, może na 10?
Ma pewno zaś nic z tego nie wyjdzie, bo masz typowo babskie, tchórzliwe podejście do związków:p Ty sie gotujesz z emocji, ale prędzej zarobisz wszystko, aby się nikt nie dowiedział. Oczywiście ze strachu.
HopHop: @AnonimoweMirkoWyznania: To też jestem zaburzona, bo mi musi zagrać od pierwszej minuty. Nie wierze w ogóle prawdziwe uczucie które się "budzi" po tygodniach czy latach, to chłodna kalkulacja lub desperacja, ze nie znalazło się lepszego. Mój facet zwalił mnie z nóg od pierwszego wejrzenia, a otwierając usta tylko utwierdził mnie w tym że kręci mnie, jest atrakcyjny, bystry i chce aby był mój i jest ;)
OPka: @nika_blue: zauroczenie trwa krótko, mnie trzyma już 2 lata @Qullion: rozmawiamy, ale co z tego jak po rozmowie ze mną idzie sobie jeszcze pogadać z innymi kolezankami @TheGreenBastard: dawałam mu ciagle sygnały ze go lubię i mam ochotę na więcej, nic za tym nie idzie, nie ma z jego strony odpowiedzi @AnonimoweMirkoWyznania: to zazdroszczę. Ja jak sobie kogoś upatrze, to oni i tak mnie nie chcą,
@AnonimoweMirkoWyznania: to albo nie byłaś nigdy zakochana albo nie wiem. Zauroczenie może trwać latami, skoro ciągle się widujecie to on ciągle na ciebie działa, ale żeby się zakochać musiałabyś go poznać, a on ciebie. Gadka przy drukarce to nie jest poznawanie się, więc jesteście sobie obcy. A jak go nie znasz to nie możesz go kochać. Możesz najwyżej kochać swoje wyobrażenie o nim.
@AnonimoweMirkoWyznania: większość zagaduje z upy i po prostu mówią czy ta osoba chce z nią być nie ma w tym żadnej filozofii, ale potrzeba do tego ogromnej odwagi bo najprostsze słowa są najtrudniejsze, a osoby skrajnie intorwertczne praktycznie po skończeniu studiów są skazane na staro kawalerstwo/panieństwo dużo rzadziej.
@AnonimoweMirkoWyznania: co z tego, że gada z innymi koleżankami. Może koleżanki po prostu mówią wprost i go zapraszają gdzieś. Może po prostu nie jest tobą zainteresowany, a może nie potrafi okazywać takich rzeczy. Przestań się domyślać jakichś rzeczy i pogadaj konkretnie. Brak inicjatywy nie zaprowadzi cię do niczego. Facet jak nie zaprasza dziewczyny to może to oznaczać wiele rzeczy.
@AnonimoweMirkoWyznania: O #!$%@? sygnaly xDDDDDDDDDD Sygnalista to jest z pisu FAcet zna tylko jeden, albo rozwierasz nogi tu i teraz, albo zapraszasz na kawe. Innych sygnalow facet nei rozumie i nie pojmuje i nie widzi.
@AnonimoweMirkoWyznania To co nazywasz miłością, to zwykłe zauroczenie, po prostu ktoś ci się podoba i tyle. Ludziom się #!$%@?ło w dzisiejszych czasach i dlatego relacje to jeden wielki syf. Miłość rodzi się z czasem: Z każdą niedoskonałością, sporem, problemem, spędzonymi chwilami, , braterstwem i wsparciem w trudnych momentach.
Powiedzcie mi, w jaki sposob #!$%@? sie normalni ludzie? Od zawsze pamietam w swoim zyciu taki schemat: poznaje chlopaka i od razu wiem czy mi sie podoba czy nie. Jesli mi sie nie podoba, to jestem troche oschla i zimna, zeby nie robil sobie zludnych nadziei, ale jak mi sie ktos spodoba (zdarza sie to raz na 5 lat) to jest to obsesja z mojej strony. Mam takiego chlopaka w pracy na punkcie ktorego mam obsesje. Oczywiscie nie daje po sobie tego poznac, nie zaczepiam go, nie wypisuje do niego na komunikatorze firmowym itp. ale w srodku sie gotuje jak go widze. on oczywiscie nic do mnie nie czuje, mily jest, ale traktuje mnie jak kazdego. Z opowiesci ludzi wynika, ze ludzie daja sobie czas na ilosc X randek i wtedy jak sie blizej poznaja, to zaczyna sie rodzic miedzy nimi jakies uczucie. Naprawde ludzie maja na to wszystko czas i cierpliwosc? Znajomi mi mowia, ze moje czarno-biale podejscie do ludzi i zwiazkow jest niezdrowe i zaburzone. Co wy myslicie i czy ktos tez tak ma? #zwiazki #milosc #niebieskiepaski #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62865ccb550669904bafc7f9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
Zamiast się ślinić to może wybadaj czy ma kogoś, jak nie ma to może pora zagadać.
Musisz typa poznać. A jak szybko to się stanie, to kto wie. Może na pierwszym spotkaniu, może na 10?
Ma pewno zaś nic z tego nie wyjdzie, bo masz typowo babskie, tchórzliwe podejście do związków:p Ty sie gotujesz z emocji, ale prędzej zarobisz wszystko, aby się nikt nie dowiedział. Oczywiście ze strachu.
Zaakceptował: sokytsinolop
@Qullion: rozmawiamy, ale co z tego jak po rozmowie ze mną idzie sobie jeszcze pogadać z innymi kolezankami
@TheGreenBastard: dawałam mu ciagle sygnały ze go lubię i mam ochotę na więcej, nic za tym nie idzie, nie ma z jego strony odpowiedzi
@AnonimoweMirkoWyznania: to zazdroszczę. Ja jak sobie kogoś upatrze, to oni i tak mnie nie chcą,
@AnonimoweMirkoWyznania: Nic mu nie dawałaś. Skończycie pisać te swoje kobiecie głupoty o sygnałach.
Dla mężczyzn nie ma czegoś takiego jak "sygnały".
Idz go zaproś na wyjście na miasto, jak robią to normalni ludzie, a nie jak dzieći "sygnały" jakieś wydumane sobię wymyśliłaś.
Komentarz usunięty przez autora
Ja też byłam tak zabujana w koledze z
O #!$%@? sygnaly xDDDDDDDDDD Sygnalista to jest z pisu
FAcet zna tylko jeden, albo rozwierasz nogi tu i teraz, albo zapraszasz na kawe. Innych sygnalow facet nei rozumie i nie pojmuje i nie widzi.