Wpis z mikrobloga

Ale to nadal nie zmienia faktu, że to nic nie mówi, rzeczy które w 1948 r. wymagały dużej wiedzy i inteligencji dzisiaj robi się kilkoma kliknięciami w komputerze który wykonuje obliczenia za nas, więc wzrost wydajności i spadek płac niekoniecznie jest powiązane z jakimś konkretnym wydarzeniem.


@LuxEtClamabunt: nie rozumiem tej uwagi. Ponieważ nastąpił wzrost efektywności, to spadek płac (chyba spadek stopnia przekładania się wzrostu efektywności na wzrost płac?) nie jest
  • Odpowiedz
nie jest powiązany z żadnym konkretnym wydarzeniem?


@bh933901: Jest powiązane z długotrwałym rozwojem technologicznym a nie jednym konkretnym wydarzeniem.

Bo żadnych konkretnych dowodów na wyjaśnienie przyczyn zjawisk gospodarczych jednym wydarzeniem nie ma i być nie może. Zjawiska gospodarcze są obarczone zbyt dużym poziomem skomplikowania, zbyt wiele w niej wiedzy, której nie jesteśmy w stanie zebrać czy odtworzyć, za wiele w niej czynników psychologicznych i społecznych, aby móc powiedzieć, że stan
  • Odpowiedz
Jest powiązane z długotrwałym rozwojem technologicznym a nie jednym konkretnym wydarzeniem.


@LuxEtClamabunt: tylko po pierwsze pasowałoby wyjaśnić, dlaczego rozwój technologiczny miałby powodować rozdźwięk między wzrostem gospodarczym a wzrostem płac, a po drugie należałoby wyjaśnić, dlaczego wcześniej takiego rozdźwięku nie było, natomiast następuje on gwałtownie w okolicach 1970 roku, skoro rozwój techniczny nie zaczyna się w 1970 roku, tylko trwa w sposób narastający od kiedy sięga nasza wiedza historyczna.

ok, tu
  • Odpowiedz
W Polsce tez można było kupić samochód za 30% rocznej pensji?


@pp93: Po co ci był samochód w Polsce, w czasach gdy miasta były projektowane pod zbiorkom, a wsie jeśli nie dobrze, to chociaż jako tako skomunikowane. Pociąg z Krakowa do Zakopanego potrafi jechać 3h, bo od Chabówki się cofa. Dlaczego? Bo tory za PRL były położone tak, by skomunikować jak najwięcej wiosek. On miał dowozić ludzi do pracy. Tramwaje
  • Odpowiedz
nastapil szok Nixona czyli oglosil ze dolar przestaje byc wymienialny na zloto, skutkowalo to masowym dodrukiem pieniądza i wysoka inflacją


@Bajo-Jajo: Skorzystam z tego, że nie da się minusować na mikroblogu i spytam: ...ale dlaczego był taki efekt?? Ludzie tak mocno wierzyli, że wartość pieniądza bierze się ze złota, które popiera jego wartość (pieniądz symbolizuje złoto)? Pomyśleli, że w takim razie jest to zwykły papier no i... i co? To
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@empty_silence: banki mialy ograniczona ilosc pieniędzy, wiec musialy wpierw pozyczyc od obywateli, cos jakby dzis stopy wynosiły 100%
czyli bank musialby miec fizycznie 100% pozyczanych pieniędzy a co oznacza bardzo drogie kredyty i deflację
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: Zbyt dużo komentarzy w wątku, wiec nie chce mi się wdawać z każdym w dyskusje, ale w głównym poście masz zaznaczone, ze chodzi o średnie zarobki

W Polsce średnie zarobki to 10k? Nieźle i nadal byś zarobił przy takich zarobkach na najwyżej kawalerkę xD
  • Odpowiedz