Wpis z mikrobloga

Pytanie do ludzi którzy świadomie wybrali posiadanie dziecka.
Nie boicie się że to #!$%@??
Myślę że świat już pokazał jak szybko pewne rzeczy mogą się zmienić. Teraz doszly duże wzrosty cen.
Już powoli zaczynaja się poważniejsze problemy przez zmiany klimatu.
O ile ktoś nie uzna że naukowcy #!$%@? głupoty to w ciągu najbliższych dekad czekają nas #!$%@? kryzysy ekonomiczne/migracyjne.

Jak wybiegam myślami w życie swojego potencjalnego dziecka te 30 lat w przód to myślę że są duze szanse że będzie miało całkiem #!$%@? i stresujące życie.

Więc podejmując decyzję o dziecku uznaliscie że Europa jakoś da sobie radę czy może po prostu nie myśleliście jak to tam będzie kiedyś.

#zwiazki #rodzina #dzieci
  • 34
  • Odpowiedz
@Kantar: > Ok czyli twoje podejście to nie myśleć o przyszlosci

Mylisz się o "360 stopni" ;)
Cały czas troszczę się o przyszłość z całkiem niezłym skutkiem.

Podejście "30 lat w przód to myślę że są duze szanse że będzie miało całkiem #!$%@? i stresujące życie." to nie jest planowanie tylko strach przed dorosłym, pełnym życiem.
  • Odpowiedz
@Kantar nie chciałbyś żyć 50 lat temu i wcześniej dziecinko :) życie nie jest dla mięczaków, nie każdy musi żyć już tak parafrazując Twój pogląd. Ja szanuje podejście antynatalizmu, tak samo jak uważam, że nie każdy musi mieć Porsche, nowy telefon, konsole, itp.
  • Odpowiedz
@Neko-chan51: no mi się w odpowiedziach nie podoba to że
a) połowa osób nie zrozumiała o co pytam i mi wypisuje sytuacje gdzie dzieci rodziły się w auswitzch czy jadły gruz.
To przeciez wiem że ludzie zawsze będą robić dzieci nawet jakby miały się spalić żywcem dzień po urodzeniu.
Mi chodzi o uzasadnienie ludzi którzy przemyśleli decyzje o dziecku. Jak ja sobie uzasadnili wobec tego że przewiduje się że przyszłe
  • Odpowiedz
wybiegam myślami w życie swojego potencjalnego dziecka te 30 lat w przód


@Kantar: no #!$%@?, to porównam 30 lat w tył

1992: no trochę #!$%@? mieć dziecko, kupię mu nowe buty a je mu zajebią na ulicy w biały dzień jak bedzie wracać ze szkoły.. no i jak utryzmam jak jest w moim powiecie 30% bezrobocia, a pensji mam 200
  • Odpowiedz
@Kantar: to nie jest kwestia ze ludzie nie zrozumieli twojego pytania tylko nie zgadzają się z teza w nim zawarta ze będzie zle.

Odpowiadając ci literalnie to gdybym wiedział ze umrę na raka za pol roku nie zdecydowałbym się na kolejne dziecko. Ale ze nie mam takich przesłanek to chce mieć kolejne.

wskazane przez ciebie problemy sa sprawami które bezpośrednio nie wpłyna na mnie czy na moje dzieci w stopniu
  • Odpowiedz
@Kantar: Sądzę, że to bardziej natura im "dyktuje", aby robić dziecko, a decyzja o posiadaniu potomka jest spontaniczna.
Ja nie chciałabym, aby jakikolwiek mój potomek musiał się bić w przyszłości o 100ml wody.
Każdy kto się tutaj wypowiedział, sądzi że jego dziecka to nie spotka, ale nie pomyśli też o dalszej linii swojego rodu. Eh.
  • Odpowiedz