Wpis z mikrobloga

@Hazzek: Jednak najkrwawsze żniwo zbiera jego polityka w Indiach. „Niepokojący i obrzydliwy jest widok pana Gandhiego, buntowniczego prawnika z Middle Temple, który teraz udaje fakira… kroczącego półnago po schodach pałacu wicekróla”, komentuje w 1931 r. rozmowy Mahatmy i namiestnika brytyjskiego. Kiedy Gandhi rozpoczyna kampanię pokojowego oporu, Churchill wścieka się, że „powinien być on ze związanymi rękami i nogami postawiony u bram Delhi, a następnie podeptany przez ogromnego słonia z nowym wicekrólem