Aktywne Wpisy
Hugolina +10
#niebieskiepaski
Podoba mi się jeden kolega taki. Znamy się z kursu tańca, grywamy w planszówki. To jest dosyć specyficzny typ człowieka, raczej niezbyt umie w relacje z kobietami. Ale mi się podoba :3 Problem tylko że on mnie olewa tzn. trzyma mnie na dystans, mam wrażenie że męczy go gdy jesteśmy sam na sam (w sensie bywamy sam na sam bo dość często wracamy razem tramwajem przez pół miasta to
Podoba mi się jeden kolega taki. Znamy się z kursu tańca, grywamy w planszówki. To jest dosyć specyficzny typ człowieka, raczej niezbyt umie w relacje z kobietami. Ale mi się podoba :3 Problem tylko że on mnie olewa tzn. trzyma mnie na dystans, mam wrażenie że męczy go gdy jesteśmy sam na sam (w sensie bywamy sam na sam bo dość często wracamy razem tramwajem przez pół miasta to
Wrrronika +184
Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu w czesci piwnicznej
Przez jakies 2 miesiace mialam szczury
Teraz mam ptsd
Nie dzialaly zywolapki [miesiac probowalam. Wlacznie tez z tym by chowac jedzenie i nigdy nie trzymac smieci w domu, by po prostu wyniosly sie z braku zywnosci], nie dzialaly pulapki
Przez jakies 2 miesiace mialam szczury
Teraz mam ptsd
Nie dzialaly zywolapki [miesiac probowalam. Wlacznie tez z tym by chowac jedzenie i nigdy nie trzymac smieci w domu, by po prostu wyniosly sie z braku zywnosci], nie dzialaly pulapki
#motoryzacja #ubezpieczenia
Zrobiłeś szkodę, po prostu weź to na klatę, a jak zawoła za dużo to daj swoje OC i niech się z firmą męczy, jeśli ten zderzak faktycznie w takim stanie jak opisujesz to za dużo i tak nie dostanie.
Policja może przyjechać do stłuczki gdzie ta była dzień wcześniej? To chyba on powinien iść na policję i to zgłaszać czy się mylę.
@AchtKommaAcht: A co to ma do rzeczy, skoro stał na parkingu?
Ja nie mówię że to nie moja wina, bo moja..opisuje jedynie sytuację jak było.
Chodzi mi o to, żeby nie było tak że ja mam mu płacić jak za cały zderzak nowy! Przecież on był uszkodzony przed kolizją i chodzi mi o to by ewentualnie jeśli ja się z
Komentarz usunięty przez autora
Ze światłami tak, masz rację mój błąd.
Jakich problemów, ochrona wie tylko że się pytał czyje to, nic więcej. To tak jak ludzie udawali kiedyś że zostawiali kartkę z numerem i wpisywali losowy nr żeby świadkowie się nie mieszali sami.
A jaki przepis mówi o tym parkingu mówi. Bo nie bardzo rozumiem. Przy wjeździe na parking mam napisane, że tylko dla pracowników danej firmy, kodeks ruchu drogowego tam nie obowiązuje?