Wpis z mikrobloga

@mroznykasztan: Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Ja nie chciałem się skupiać na sposobach, chciałem tylko napisać ze jeśli ktoś ma 200 k oszczędności i one leżą na lokacie to znaczy ze to głupsza decyzja niż koleś co ma kredyt i jego 200 k zarabia na spłatę tego kredytu. Pieniądze które nie pracują na ciebie to pieniądze tracące na wartości. Zawsze od kiedy żyje. A to za niedługo będzie 40 lat
  • Odpowiedz
Pieniądze które nie pracują na ciebie to pieniądze tracące na wartości.


@zenon_z_chorzowa1: Masz rację, zgadzam się z Tobą. Dlatego też chciałem poznać sposoby, konkretne przykłady, o których mówisz - by moje oszczędności pracowały lepiej, a Ty się krygujesz i unikasz odpowiedzi wprost.
  • Odpowiedz
@mroznykasztan: Bo nie sprzedaje pomysłów na wykopie :) nie odbieraj tego ze kręcę. Ja Ci ich nie podam :) No i niestety nie liczę na to ze mi uwierzysz i w sumie nie zamierzam Ci udowadniać. _Jak wiemy, zodyn w internecie nie wie żech jest psem. Żodyn! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@xdrcftvgy: ciemny lud tego nie zrozumie, ponieważ obcy jest mu termin "oszczędzanie". Dla hołoty odcięcie kredytu to odcięcie szansy na zakup.

@marek-krakow Jak mama daje dach nad głową to nie trzeba wydawać 2k odstępnego, które jest z reguły niższe od raty za wynajmowane mieszkanie.

Z resztą hołota oszczędza, szlachta kupuje za kieszonkowe od taty.
  • Odpowiedz
Przed boomem kredytowym, w okolicach 2010-2012, zarabiało się często po 1200-1500 zł miesięcznie. W mieście wojewódzkim za kawalerkę 25m2 w starym budownictwie trzeba było dać 100-150k. Matematykę zostawiam wam.
  • Odpowiedz