Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak to sie dzieje, że tak trudno poznać dziewczyne? (Nie chodząc do klubów, albo na jakieś wymysły typu szybkie randki. Tindery i inne takie odpadają) Skończyłem szkołe, studia, czas jakoś przeleciał i obecnie jestem w kropce. W pracy same stare grażyny albo chłopy. Po pracy ledwo mam czas na posiłek i odpoczynek, więc nawet czasu nie mam za wiele, ale i tak wypadałoby poznać jakąś dziewczyne, no bo im dalej w las tym ciężej. Szpetny jakoś nie jestem, modnie ubieram się. Tylko nie mam pomysłu gdzie można poznać dziewczyny. A jak raz na rok po przyjacielsku jakąś poznałem to trafiałem tak, że mi sie nie podobała (twarz, figura, włosy, charakter - zwykle wszystko na raz). I nie jest tak, że mam wywalone w kosmos wymagania, bo większość dziewczyn na mieście mi się podoba. Sam od dawna ćwicze, żeby jakoś to wyglądało. Mało mam znajomych, bo każdy rozjechał się po kraju. Znam też ładne dziewczyny, ale one od dawna są zajęte od czasu liceum albo studiów (czasami przez zwykłych sebów), mimo to, że zajęte mają dużo kolegów, którzy nadskakują i myślą, że coś ugrają. Dobra, starczy tego #zalesie xD

Podsumowując - gdzie można poznać normalne dziewczyny w dużym mieście? (Oprócz imprez, tinderów...)
#przegryw #zwiazki #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6270e142cc40ab511a46214a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania Bez znajomych będzie ciężko, po prostu nie ma punktu zaczepienia. Wiem to sam po sobie. Jeśli nie jesteś dynamicznym oskarkiem pędzlakiem to pozostaje tylko liczyć na cud.

Ja już zaczynam powoli przyzwyczajać się do myśli, że resztę życia mogę spędzić sam. Ciężko się z tym pogodzić.
Z drugiej strony, lepiej być samemu niż walczyć z grażynką przed sądem o "sprawiedliwy" podział majątku i opiekę nad bąbelkiem.
@AnonimoweMirkoWyznania: Czas poznawania "niewinnych" dziewczyn kończy się w wieku 20 lat. Jeśli do tego czasu nie pozna się takiej to fajrant. Później to już tylko drugi sort. Może i brzmi to okrutnie ale tak jest. Nikt nie będzie czekać do 30 aby nagle zapoznawać swoją pierwszą miłość. To już jest odrzut. Albo to akceptujesz i bierzesz co jest albo klepiesz kapucyna do śmierci. Sam poznałem swoją dziewczynę pod koniec technikum i