Wpis z mikrobloga

@juzwos: jak mialem 13-15 lat to bylem taki chudziutki i mi ciezko tez bylo te drzwi otworzyc


@brakloginuf: miałem ten sam problem, rozwiązywałem go waleniem w te drzwi z bara z rozpędu jaki byłem w stanie wygenerować trzymając jednocześnie tą #!$%@?ą klamkę w pozycji umożliwiającej ich otwarcie. 2 razy wypadłem w ten sposób z pociągu bo drzwi jakimś nieopisanym cudem otworzyły się sporo łatwiej niż człowiek by tego oczekiwał, ogromną
@juzwos: Czemu? Ja to bez problemu otwieram. Gorsze są te automatyczne drzwi, bo niby się powinno otworzyć, ale to pkp, działa na słowo i czasem się nie otwierają, a ręcznie nic się nie da z tym zrobić. Biec do drugiego wyjścia niby można, ale jak krótki przystanek to się nie zdąży.
@nioninioni: wystarczyło ruszyć wqjcha w prawo do oporu i nie stać na takiej oslonie schodów. Stanie na oslonie to byl właśnie główny błąd otwierającego. Fakt, że ciężko był czasami pchnąć te drzwi ale tylko wtedy kiedy się nie używało tej super wyprofilowanej poręczy, trzymając ja po skrajnie lewej stronie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@juzwos: nie jest tak ciężko je otworzyć, wystarczy poczekać aż pociąg całkiem się zatrzyma i potem pchać całym ciałem do przodu i w prawo. Zawsze je sobie sama otwierałam jak jeszcze takimi jeździłam, a jestem osobą co czasem nie ma siły nowego mleka odkręcić xD
@juzwos: Pamiętam jak kiedyś z Żoną rozmawiałem o traktowaniu mężczyzn i kobiet i pewnego razu czekaliśmy właśnie przy takich drzwiach. Słyszymy szarpanie od zewnątrz. Trwało dosyć długo, aż się zlitowałem, podszedłem i otworzyłem, a tam kobieta do mnie z pretensjami, że co tak wolno czy coś takiego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Lekko to oburzyło Żonę, tak jak i wciąganie bagaży i raczej niechęć do chłopów, którzy tak
@juzwos: Cała tajemnica tkwiła w poczekaniu aż pociąg się całkowicie zatrzyma, tak jak podaje informacja na drzwiach xD

Naprawdę nie działających lub ciężko działających drzwi spotkałem bardzo mało.
@juzwos: Ja miałam pecha, bo zawsze jak wracałam ze studiów do domu to wysiadałam na mało uczęszczanej stacji i zawsze toczyłam walkę z tymi drzwiami. Ale kiedyś podpatrzyłam jak konduktor otwiera te drzwi, no i jego sposobem zawsze mi się udawało.
Trzeba najpierw z całej siły obrócić wajchę w lewo, następnie uwiesić się na niej całym ciałem gdy kręci się nią w prawo i z impetem 'z bara' uderzyć w drzwi.
@juzwos: Chyba raczej kwestia indywidualna jakie drzwi sie trafia. Raz za dzieciaka wlasnie nie moglem otworzyc i przypau, ale od tamtego czasu z zadnymi nie mialem problemu i sie latwo otwieraly, a sily raczej nie poprawialem zbytnio.
@juzwos:Już wiele osób napisało że tu nie chodzi o siłę tylko sposób ale i tak mam wrażenie, że czasem te drzwi się trafiają mocniej #!$%@?. Ostatnie 5 przejazdów takimi pociągami to 4 razy otworzyłem bez żadnego problemu, a za 5 nie chciały się ruszyć nic a nic i konduktor z zewnątrz musiał pomóc :D