Wpis z mikrobloga

#fizjoterapia #ortopedia #bieganie #medycyna
Siada mi już psycha. Ponad miesiąc temu złapałem zapalenie Achillesa, najprawdopodobniej miałem za mocno zawiązane buty i za dużo km w weekend zrobiłem. Pierwsz dni konkretnie bolało, ale szybko ból zmalał. Ortopeda przepisał nimesil i moczenie w wodzie z solą iwonicka. Usg wykazało zapalenie kaletki i przyczepu. Pierwsze dwa, trzy tygodnie praktycznie nie stawałem na nodze. Później zacząłem chodzić ale nawet nie zbliżyłem sie do dystansów sprzed kontuzji. Po lekkim spacerze następnego dnia rano lekko boli, ale jakby nie zapalenie, to bym nie zwrócił uwagi. Natomiast mam opuchnięta kaletke i lekko boli po naciśnięciu. Nie wiem co robić, rehabilitacja dopiero za trzy tygodnie, a ja już prawie dwa miechy na dupie siedzę i końca nie widać. W międzyczasie trzy wizyty u ortopedy i konsultacja fizjo, ostatnie wizyty u ortopedy i fizjo zakończyły sie pozwoleniem na chodzenie, ale bez forsowania. Niestety dalej boje sie zrobić więcej niż 3 km. Jakieś pomysły ile to może trwać i jak kaletke uspokoić?
  • 9
@Poemat: Byłem w niedziele u ortopedy. Na usg wyszło ze jeszcze kaletka lekko zapalona. Zaproponował ostrzyknięcie. W pn bolało bardziej, ale wczoraj i dzisiaj już luz. Opuchlizna zeszła, nie boli przy lekkim ucisku. Jak ścianę mocniej jeszcze czuje, ale poprawa ogromna.
@Chekatomba idź do Fizjo. Chwila luzu i tkankę trzeba obciążać. Kiedyś dosyć fajnie na Achillesy szedł protokół Alfredssona. Polecam pracę z fizjo. Również z takim który ma w gabinecie EPTE.