Wpis z mikrobloga

@kacpervfr: może się #!$%@? że zaklamujesz historię. Bo wiedzą że Napoleon też zdobył Moskwe, a do tego ja spalił. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak na marginesie szczycić się przed ruskim wymyślonym mitem wiedząc że jak oni wleszli do nas w 45r a wyszłi w 89r - brzmi trochę głupio.
brzmi trochę głupio.


@regent21: Nie jest głupie, jest skuteczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na ruskich bardzo mocno działa wytykanie tego że ich wielka ojczyzna wcale nie jest taka niezwyciężona jak oni sami myślą.
A czy hołd Szujskich jest przeceniany? No jest bo nic z tego nie wyszło ale nadal to jest jeden z symboli tego jak kiedyś w regionie to my rozstawialiśmy innych i przydałoby się o
@kacpervfr: no ale brzmi to śmiesznie. Tak jakby bezdomny wytykał milionerowi że jego dziadek był bardziej majętny niż dziadek milionera. To że Polacy zdobyli Moskwę ma się nijak do tego że ruskie zarządzały polska przez 50lat. To że byliśmy jedyni którzy zdobyli to miasto to zwykły mit z memów dla osób które chcą walić konia do imperium lechickiego. Napoleon zdobył Moskwe, mieszkał na Kremlu i do teraz historycy nie mogą wyjaśnić
Napoleon zdobył Moskwe, mieszkał na Kremlu i do teraz historycy nie mogą wyjaśnić czy Napoleon spalił to miasto czy zrobili to Rosjanie.


@regent21: Żaden poważny historyk nie uważa, że Napoleon spalił Moskwę, bo byłby idiotą, skoro liczył on na zasoby tego miasta przed nadchodzącą zimą.

Moskwa spłonęła na rozkaz jej gubernatora Roztopczyna, albo z powodu pożarów wzniecanych przez plądrujących okupantów, maruderów i kryminalistów, którzy pozostali po wyjściu z miasta normalnych mieszkańców.
@kacpervfr: Ja to lubiłem sobie żartować z ruskich w swojej drużynie. Po kilku razach jak słyszałem ich pytanie " Ruskie je???" odpowiedź "da, da", a później nieprzerywany ruski gwar, zrobiłem broń z tego wstępnego pytania.
N samym początku rundy pytałem "Ruskie je?", a po usłyszeniu zazwyczaj entuzjastycznego "DA" dodawałem " to poszli wy na #!$%@?" i ogień xD ooOOOOOo Nawet jeden szybko poznał skąd poszły pozdrowienia i padło"Polska #!$%@?". To mi