Wpis z mikrobloga

@svr_: To nawet przeczy prawom ekonomii, bo gdyby była tak duża różnica między zarobkami a wypracowanym zyskiem jak na rysunku to każdemu bardziej opłacałoby się założenie własnej działalności w gospodarce wolno rynkowej.
Wysoko wykwalifikowani pracownicy etatowi zarabiają nieproporcjonalnie dużo do włożonej pracy. Przykłady to prezesi spółek, informatycy, bankierzy i policjanci


@Shang_Yang: Pleciesz bzdury... Policjanci wykwalifikowani xD

A tak serio to w IT się dużo zarabia, bo chociaż praca nie wymaga nie wiadomo czego poza głową na karku, to przynosi firmom OGROMNĄ wartość, bo IT automatyzuje procesy w firmie... To co kiedyś robiło 100 ludzi jest w stanie robić 1 program, a nawet więcej,
W wypadku podatków nie mam alternatyw (poza wyprowadzką do innego kraju).


@b4kus: Dodałbym również, że w odróżnieniu od pracodawców (których jest mnóstwo), krajów jest znacznie mniej, a krajów z istotnie niższym obciążeniem podatkowym i bez rozmaitych deal-breakerów jest jeszcze mniej.
@Gwendeith: valve uznaje się za jedna z najwiecej zarabiających firm per pracownik i jeśli dobrze pamietam, jest tego jakieś 220k na pracownika.
Ile może wynosić średnia pensja w firmie tego typu? 150k myśle luźno uwzględniając programistów i sprzątających.
@Gwendeith: czyli np. sprzedając samochód powinienem odpalić działkę mechanikowi który go ostatnio naprawiał? W końcu niedziałającego samochodu nikt by nie kupił
@Gwendeith: Bujda, pracuję dobrowolnie na warunkach na jakie się zgodziłem ale za wygodę, pewność i brak ryzyka mogącego wpłynąć na wysokość moich zarobków nie partycypuję ani w dodatkowym zysku (z reguły jednak ze względu na dobre wyniki dostaję premię) ani w potencjalnych stratach. Nie wiem co byłoby u nas jeśli nikt nie chciałby być tym wstrętnym "wyzyskiwaczem", który zatrudnia inne osoby.