Aktywne Wpisy
cytmirka +2
Przed chwilą na tinderze wyświetlił mi się chłopak mojej siostry. I ma wstawione najnowsze zdjecia, sprzed dosłownie tygodnia.
Jakie są szanse, że założył tindera w celu poznania znajomych? Nic nie jest wspomniane o tym że jest w związku…
Chyba będę mieć nieprzespaną noc bo dawno nic mnie tak nie zszokowało.
#tinder
Jakie są szanse, że założył tindera w celu poznania znajomych? Nic nie jest wspomniane o tym że jest w związku…
Chyba będę mieć nieprzespaną noc bo dawno nic mnie tak nie zszokowało.
#tinder
bruhmomentow +43
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
-mieszkania cenowo 2,5 raza nominalnie taniej, mieszkanie za obecne 750k można było kupić za 300k, zdarzało się więcej okazji
- mam wrażenie że dostępne mieszkania były lepsze jakościowo i wybór był większy chociaż ogłoszeń nie było więcej. Miały one ciekawsze układy, nietrudno było znaleźć coś w świetnej lokalizacji. Myślę że teraz więcej płaci sie za lokalizację niż kiedyś, a na rynku jest mniej dobrych mieszkań, a jeżeli są cena jest często znacznie wyższa
- mieszkania nie schodziły z dnia na dzień, u deweloperów można było oglądać mieszkania, możliwe były negocacje choć nie jakieś spektakularne. Nie było tak, że całe pakiety mieszkań były wykupywane zanim trafiły na rynek. Można było trafić na prawdę fajne układy i ekspozycje. Nie interesowałem się nawet "dziurami w ziemi" bo zwyczajnie było w czym wybierać w wykańczanych już budynkach
- lokalizacje deweloperskie były zwykle bliżej centrum, mam wrażenie że są one mniej patodeweloperskie niż obecnie, była wtedy moda na zamknięte osiedla
- słabe mieszkania w kiepskich lokalizacjach potrafiły wisieć pare lat
- na rynku wtórnym również wybór większy i fajniejsze mieszkania, mam wrażenie że obecnie ludzie nie chcą się pozbywać dobrych mieszkań, można było negocjować i ugrać 10-15% bez jakiś ogromnych skillsów w negocjacji
- biura nieruchomości prezentowały wyższy poziom, agenci potrafili zaoferować coś spoza dostępnych ogłoszeń, królował już otodom, olx chyba też był, nie szukało się na grupach fb
- nie było praktycznie fliperów, zaczęli pojawiać się rentierzy
- wynajem nie był taki popularny, więcej osób kisiło się ze starymi, często nawet młode małżeństwa
- za cenę obecnego 3 pokojowego mieszkania w dobrym standardzie, można było kupić szeregowiec z 400m2 działką w mieście, na jakichś podmiejskich wioskach to i dom wolnostojący z działką
-było dostępnych znacznie więcej działek w dobrych lokalizacjach. Ceny w miejscach gdzie rozwinełą się zabudowa i infrastruktura nawet dziesięciokrotnie wyższe
#nieruchomosci #mieszkania #mieszkaniedeweloperskie
@Dusk_Forest77: jak byl to jako tablica.pl
@JackBauer: W znacznej mierze taj jak piszesz, plus do tego było w czym
@JackBauer: taaa, przez te kilka tygodni to się tyle zmieniło xD
@Ogau: Nie kilka tygodni tylko miesięcy. I tak, na dynamicznych rynkach jak np. Warszawa, Kraków to było widać.
@ProfesorEkonomiiAdamG: Może i tak być, ja na takich trafiłem, dowód czysto anegdotyczny
- rząd uparcie utrzymuje niskie stopy przy rosnącej inflacji
- banki "rozdają" "tanie" kredyty
- deweloperzy budują "mieszkania deweloperskie" pod wynajem
- wysoka aktywność naganiaczy
Skutek: rekordowe ilości zaciągniętych kredytów. Nie da się ukryć, że działał tu układ mający na celu zarobienia na naiwności ogromnej masy ludzi.
Jaka znowu teoria spiskowa? Nawet rząd zachęcał do brania kredytów i sterował walutą tak, żeby to się opłacało. Przecież PiS z Morawieckim na czele są powiązani z deweloperami i bankami. Morawiecki już kiedyś raz zagrał na kredytach - tych we frankach. Ich nigdy nie obchodziła żadna
No dziwne, że przy obecnym systemem edukacji ludzie nabierają się na skomplikowane systemy bankowe, trudne do przewidzenia zmiany na rynku i na naganiaczy.
W inwestowaniu podstawową zasadą jest "jeśli czegoś nie rozumiem, to nie inwestuję w to" (Warren Buffett pozdrawia). Dotyczy to każdej decyzji finansowej, także brania