@Jabuszgo: slalom szybki bo póki nie zrobisz nie wiesz czy masz średnia. Nie raz wylatywalem na końcowych bramkach prawie ze na kole. Reszta ćwiczeń to wystarczy pachoła nie dotknąć
@Jabuszgo: Oj juz nie pamietam to bylo pare lat temu. W kazdym razie mnie uczono techniką: wjezdzasz z predkoscia X (bodaj 30? 30 cos?) odpuszczasz, lecisz cala droge bez gazu i na ostanim pacholku #!$%@? łogien. Tu ryzyko jest takie ze wlasnie na wylocie mozesz konczyc przejazd na jednym kole. Niektorzy uczą innym sposobem tj. cala droge przelatujesz jednostajna predkoscia. Tutaj ryzyko bylo takie ze latwo pacholek stracic bo trzeba myslec
@Jabuszgo: To jest głupota, ten kto tak uczy nie ma pojęcia jak działa zawieszenie w motocyklu. Powinno się jechać z jednostajna prędkością, bo przy odpuszczaniu gazu zmienia się geometria zawieszenia i ciężej się manewruje.
@Jabuszgo: dla mnie ósemka, miałem jakieś wrażenie, że tam jest minimalny margines błędu i jeśli tylko raz gdzieś niewłaściwie ustawię kierownicę, to na 100% w kolejnym okrążeniu już wyjadę za linię. Ale nie jestem pewien czy ósemka, którą miałem na placu nie była mniejsza niż ósemka w WORDzie
@dratev: @Jabuszgo: @PancakeV: Ja też jestem w trakcie kursu (zostało mi 8h do wyjeżdżenia) i też miałem jeździć techniką "dzida do bramki, odpuść i przy wylocie dzida", ale jakoś łatwiej mi się jedzie i kręce lepsze czasy jak nie wachluję manetką w trakcie manewru. Czyli bujam się do tych 30-35, zamrażam manetę (nie zamykam) i robię slalom, przy wylocie oczywiście odkręcam. U mnie ten sposób działa elegancko.
@dratev: Niestety szkoły idące na łatwiznę tak uczą, bo kursantów ciężko nauczyć utrzymywania stałej prędkości, zwłaszcza w slalomie. Zależy też od tego jak lokalny WORD ocenia to zadanie, bo szkoły są co najmniej 4: 1. na radar (iskra) 2. na pomiar prędkości na bramce wjazdowej i wyjazdowej (średnia z obydwu pomiarów powyżej 30 kmh) 3. na pomiar czasu przejazdu między bramkami 4. na oko (???)
@liminal: No tak to jest prawda, przykre to jest bo uczą nowych motocyklistów złych nawyków. A uczą ich zdać egzamin byle jakim sposobem a nie samej jazdy motocyklem.
@Jabuszgo: Dla mnie szybki slalom był nieco trudniejszy od innych manewrów właśnie przez takie idiotyczne rady jak zamykanie gazu i ogień na wyjściu XD. Pomogła oczywiście prawidłowa technika, o której wspomniało dwóch kolegów wyżej, a o której nie zechciał wspomnieć mi mój ówczesny "instruktor".
@Jabuszgo: na początku slalom szybki, gdy jeszcze myślałem, że muszę jechać że stałą prędkością. W momencie w którym zrozumiałem, że nie chodzi o utrzymanie prędkości tylko o rozbujanie Moto na wjeździe i przyspieszanie w trakcie slalomu to ćwiczenie okazało się banalnie proste. Zresztą, na tych motocyklach kursowych wszystkie zadania są proste.
@liminal mnie uczyli jeszcze inaczej, czyli przed zakrętem delikatnie odpuścić gaz, a pomiędzy pachołkami go dodawać, żeby szybciej wyprostować motocykl i znowu odpuszczać. No i przytarcie gmolem to nie błąd (a te w Katowicach są ogromne), więc lepiej mieć większą prędkość i kompensować pochyleniem, żeby się zmieścić
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
#motocykle
Niektorzy uczą innym sposobem tj. cala droge przelatujesz jednostajna predkoscia. Tutaj ryzyko bylo takie ze latwo pacholek stracic bo trzeba myslec
1. na radar (iskra)
2. na pomiar prędkości na bramce wjazdowej i wyjazdowej (średnia z obydwu pomiarów powyżej 30 kmh)
3. na pomiar czasu przejazdu między bramkami
4. na oko (???)
Szkoły z okolic gdzie egzaminuje się