Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co myślicie o live codingu na rozmowie rekrutacyjnej? Mnie na samą myśl już łapie stres, mam już ponad 1 rok komerycjnego doświadczenia i powoli rozglądam się za nową pracą, ale to co mnie właśnie blokuje to perspektywa live codingu. Strasznie mnie to stresuje, dużo bardziej wole zadanie do domu, gdzie mogę usiąść spokojnie z googlem i bez ciśnienia i limitu czasu, coś napisać, a potem ewentualnie tylko rozmowa techniczna. Boję się że nie będę umiał czegoś banalnego i się zbłaźnię. Jak radzić sobie z live codingiem podczas rozmowy rekrutacyjnej?

#praca #pracbaza #pracait #programowanie #naukaprogramowania #programista15k

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #625c3b35ed0d2e55b1eb2936
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: ja z kolei w drugą stronę. Zadanie domowe zajmuje za dużo czasu, zwłaszcza, jeśli masz je wykonać w technologii, z którą nigdy nie pracowałeś. A nawet zlecić je komuś innemu. Lepszy taki live coding jak na moje bo sprawdza również jak umiesz pracować w stresie plus pokazuje rzeczywisty skill i wydaje mi się, że trudniej jest oszukać rekrutera zwłaszcza jak kamerki są włączone bo np. widać czy kandydat zerka na
@DrumBass: ale live coding powinien być na tyle prosty, żebyś nie musiał korzystać z google/stack overflow. Poza tym jeżeli w trakcie live codingu się zatniesz i na głos powiesz czego konkretnie szukasz to ogarnięty rekruter Ci pomoże. A Ty zaplusujesz bo pokażesz, że nie boisz się poprosić o pomoc jeżeli napotkasz w pracy na przeszkodę.
@AnonimoweMirkoWyznania: przeprowadzam take rozmowy, przez chwilę nawet robiłem to specjalistycznie (są firmy które się tylko tym zajmują) i generalnie nawet seniorzy często kiepsko sobie radzą ze stosunkowo prostymi live codingami. Ja sam głupieję na live codingach, źle znoszę presję czasową i patrzenie na ręce więc robię na szybko i bez odpowiedniego zrozumienia problemu ani własnego kodu (jakoś je lepiłem, ale wiedziałem że mógłbym sobie lepiej poradzić na spokojnie).

To jest imo
@AnonimoweMirkoWyznania: bierz zadania rekrutacyjne z neta i ćwicz. Ustaw sobie konkretny czas i pisz. Tego stresu raczej nie da się po prostu usunąć, po prostu jak nabierzesz wprawy to uda Ci się go zmniejszyć na tyle ze ogarniesz. Poza tym jeśli firma jest „do zycia” to przymknie oko na podtkniecia spowodowane stresem
@AnonimoweMirkoWyznania: ja akurat tez nie jestem duzym fanem live codingu, ale potrafi czasami sprawdzic ciekawe rzeczy kandydata. Ja na rekrutacji jesli daje live coding, to nie do konca chodzi mi o faktyczne rozwiazanie problemu (mimo, ze jest raczej prosty), a bardziej zwracam uwage na sposob myslenia, intuicje i proby podejscia do rozwiazania. O ile rekruter nie jest sadysta, to bierze pod uwage, ze mozesz byc zestresowany
@arte008: ciężko powiedzieć, szczególnie że nie upierałbym się nawet że live coding jako taki jest idealnym sposobem na weryfikację kandydata. Ogólnie fajnie jakby problem nie był czysto algorytmiczny, bo wtedy proces bardzo mocno premiuje ludzi po studia j albo obkutych na typowe algo challenge, co niekoniecznie jest korzystne.

Fajnie jak problem zahacza o kontekst tego nad czym kandydat na pracować (wyzwania które ja przygotowałem są bezpośrednio oparte na sytuacjach z projektu),