Aktywne Wpisy
chlopak_twojej_matki +109
Z takich ciekawostek z II Wojny Światowej to moja Ś.P. prababcia często mi opowiadała jak wyglądała u nich okupacja w małej mieścince w południowej Polsce. Miejscowość była niedaleko Krakowa i Oświęcimia, więc było sporo wojsk niemieckich i SSmanów. Mieli duży dom, więc często zdarzało im się "gościć" (im się raczej nie odmawiało, bo mogło się skończyć źle) SSmanów i babcia opowiadała mi, że zawsze byli kulturalni, dziękowali, a nawet zdarzało się, że
pieknylowca +155
A czy ty jesteś fucking unstopable? #frajerzyzmlm
Jadę z różową alejami Ujazdowskimi a przed nami rowerowa rodzina. Ojciec jedzie rowerem cargo (w nim siedzi maluch na oko 3 - 4 lata), za nim dwójka dzieci, jedno na Woom 2, drugie na Woom 3, z tyłu matka w przyczepce ciągnie malucha (roczniak).
Najpierw, ku mojemu zdziwieniu te dzieciaki całkiem na luzie zjeżdżają z Belwederskiej do Spacerowej - a tam jest mega stromo.
Przy skrzyżowaniu ze Spacerową zatrzymujemy się i moja różowa, jak to ona - lubi zaczepiać ludzi - zagaduje ich o ten rower cargo, o pomysły na trasy i od słowa do słowa przechodzi do tematu tego ile jeżdżą i w pewnym momencie babka wypala:
Czujecie to? Czterolatek, pięćdziesiąt kilometrów na tym swoim rowerku. Patrząc jak świetnie sobie radził i jak pędził gotów jestem w to wierzyć.
Czterolatek, pięćdziesiąt kilometrów...
#rower #rowery #woom #dzieci #warszawa #ruszwarszawa #sport #rodzina
Kontrolować, zapierzać na basen, i wszytko będzie dobrze ;)
Dzieci nie mogą mieć zbyt dużo wysiłku fizycznego
Miałem dokładnie to samo z rodzicami. Od małego ciągali mnie na jakieś wycieczki rowerowe, potem w wieku 6-10 lat brali mnie na zawody dla pedalarzy gdzie nawet dobrze mi szło. Oczywiście nienawidzę jazdy na rowerze z całego serca, tak samo jak basenów, koszykówki, siatkówki i innego gówna na które mnie zapisywali ¯\_(ツ)_/¯ W gimbazie potrafili mi kupić rower za 8000 zł na którym nie jeździłem, ale karnet na
Sprzedaj mi ten roereek dla bombelka
@enzojabol: Tak, lepiej
@Czyjatoja: nie, od lekarza ortopedy
Wożenie rocznego (a pół roku temu pewnie półrocznego też wozili) dzieciaka w kiepsko amortyzowanej przyczepce, a starszego po prostu ciąganie ze sobą przez całe miasto to serio dziwne podejście.
Ja jeździłem rowerem od małego,
Boli że ludzie mają dość narzucania rowerkowego dyktanda miastojanuszy?
Komentarz usunięty przez moderatora