Wpis z mikrobloga

@VeT87: widzę, że szanowny nie rozumie jak to działa - spieszę z wyjaśnieniem. Misiek nie uznaje służby zdrowia jako takiej (down po szepieniach, plandemia, etc). Chodzi tylko prywatnie do zaufanych lekarzy, który wystawią mu "odpowiednią diagnozę" (patrz dr Martynowska) - on pod nóż nie pójdzie, "do szpitala się idzie umierać, a umierać lepiej w domu jest" ( ͡° ͜ʖ ͡°)